Muszko...nie zamilkli...nie potrafiłam wpisać postu (spr. tech.)
Ostatni czas jakiś smutny, przynajmniej dla mnie. Odeszło dwoje malarzy , których znałam , koleżanka Alina, jeździłam z Nią parę lat na plenery, malarka kwiatów...przyjechałam bardzo radosna z pleneru Magdy i nagle taka wiadomość
...teraz Zibi...był bardzo chory, ale każde odejście zaskakuje i przywołuje refleksje...
Andrzej był bardzo kolorową postacią tego forum , bardzo pozytywną , aktywną ...nawet jego chwilowe "humory" -któż ich nie ma- były odbierane przez Nas z uśmiechem i nadzieją,że coś dobrego z tego wyniknie ...bo zawsze tak było.
Tak jak pisze Muszka , malował dużo i szybko, miał "swój styl", lubił ekspresje i kolor i pewnie był taki w życiu. Niestety , nie miałam okazji poznać Go osobiście ...szkoda
...ale pisaliśmy na PW, dyskutowaliśmy na forum ...lubiłam Go.
Przykro pisać w czasie przeszłym
Andrzej i Alina na zawsze zostaną w mojej pamięci.