


Natomiast proste linie i wszelkie deseczki podporki to ja osobiscie sie wystrzegam i polecam oswojenie malowania z tradycyjnym podpieraniem reki na kiju. Bo jak sie raz czlowiek nauczy malowac rowne proste linie na kiju to latwo, wygodnie i szybko sie je maluje pod kazdym katem, nie tylko w aureoli, ale ogolnie, w zalamaniach szat, wlosach, twarzach, budynkach, ogolnie mowiac wszedzie we wszystkim, a jak sie uzywa jakichs tam deseczek podporek to wyobrazam sobie, ze trzeba sie ciagle gimnastykowac z okrecaniem ich i nie da sie malowac inaczej jak na plasko.. a ogolnie przeciez maluje sie na sztaludze, czy scianach..

Choc oczywiscie to nie jest mus. Kazdy kombinuje jak moze
