Początek pisania Ikony

przez **zephyr7** Wt, 14 stycznia 2014, 18:14

Pisania ikon uczyłem - i uczę się w Karmelitańskiej Szkole Malowania Ikon im. Św. Józefa. Wszystkie rady dot. technologii zostały nam przekazane przez osobę zawodowo zajmującą się konserwacją sztuki sakralnej, wykonującej m.in. restauracje całych ołtarzy, złoceń, itp.

Po prostu, kiedy widzi się na własne oczy skutki stosowania niewłaściwych technologii, można nieco łatwiej im zapobiegać. Poza tym, często popełniam błędy i potem myślę intensywnie, jak ich nie popełniać

:D:D

przez **zephyr7** Wt, 14 stycznia 2014, 18:15

Muszko, kładź szelaku na złoto, bo jest wredny

Lepszy zaponlak!

przez **muszka111** Wt, 14 stycznia 2014, 19:17

Zephyr to mam nie kłaść na szlagmetal szelaku?...już nie wiem bo czytałam, że mam kłaść...lub nie uważnie czytam czy co?...

przez **olgaannahm** Wt, 14 stycznia 2014, 19:45

A ja położyłam - i co może się stać? Bo nam w Drodze Ikony polecano go kłaść... :hmm:

Zephyr, wejdź proszę na moją galerię i odpowiedz na pytanie moje i Muszki -co z tym światłem.. :-?

przez **zephyr7** Wt, 14 stycznia 2014, 21:09

Hehe, nic się nie stanie

Jeśli szelak jest (w miarę) dobrej jakości i rozpuszczony rozpuszczalnikiem do szelaku, to nic złego nie powinno się dziać.

Jeśli rozpuszczalnik był cyganiony i miał za dużo wody, mogą wyjść plamy - ale nie raz wszystko złocimy po prawnie, a plamy i tak wychodzą, więc tym się nie przejmuj.

Szelak do werniksowania jest gęstszy i trudno się go kładzie bez pozostawiania zgrubień i zacieków. To wszystko - poza tym, jak przyschnie, można go fatalnie rozmazać i postrzępić. Dlatego nie lubię szelaku.

Do werniksowania konserwatorzy polecają Zaponlak.

Ja korzystam z werniksu Maimeri Oro lub Werniksu do akryli i olejów talensa. Wbrew różnym historiom mrożącym krew w żyłach, to naprawdę prosty w użyciu werniks.

Jeśli malujesz nimby lub inne elementy, które mogą wymagać starcia i poprawek, połóż dwie warstwy werniksu. Pamiętaj, poczekaj aż pierwsza zupełnie wyschnie.

przez **Beata** Śr, 15 stycznia 2014, 01:10

olgaannahm napisał(a):Ja nie słyszałam o malowaniu na szelaku, pod złocenia - tak no i na złocenia robiłam.

Metoda stosowana przy złoceniu na mikstion (3 lub 12 godziny) przy arylowych chyba niekonieczny. O tej metodzie można przeczytać np tu http://www.drogaikony.org.pl/p/warsztat.html

muszka111 napisał(a):Ja swoje wiem i tak się nie robi... bo maluje się na kredowym bezpośrednio to po co było kłaść tyle warstw kredowego gruntu?...żeby potem zrobić na nim szklistą nie wsiąkliwą warstwę?

O ile nakładanie szelaku pod mikstiony dłużej schnące uważam za uzasadnione ponieważ są one bardziej płynne i szybciej wchłaniane w grunt niż akrylowe to tak jak Muszka nie potrafię znaleźć uzasadnienia dla stosowania szelaku pod temperę. Przecież chyba właśnie oto chodzi aby pierwsza warstwa tempery weszła w grunt i związała się z nim stanowiąc fundament następnych warstw :hmm:

olgaannahm napisał(a):A ja położyłam - i co może się stać? Bo nam w Drodze Ikony polecano go kłaść...

Od tego jest szelak aby kłaść go na złocenia i jak nic się nie wydarzyło od razu to bądź spokojna

Mnie kiedyś spotkała przykra niespodzianka i złocenia natychmiast po pociągnięciu szelakiem dostały dziwny odcień ale jestem pewna ,że to nie była wina szelaku tylko złej jakości płatków i zaszła jakaś reakcja.

zephyr7 napisał(a):
Do werniksowania konserwatorzy polecają Zaponlak.

Nie słyszałam o tym środku...Może napiszesz coś więcej? Dlaczego jest lepszy od szelaku? Czy w ogóle może być stosowany zamiast niego? Może nadaje się tylko do złoceń wykonanych prawdziwym złotem a nie szlagmetalem? Jak się go kładzie?(Jakieś zasady są?) Trochę zalałam Cię pytaniami

przez **maja** Pn, 20 stycznia 2014, 01:59

Szelak : pod mikstion i do zabezpieczania szlagmetalu. Tyle szelaku w ikonie.
Zabezpieczając szlagmetal robić to pod delikatnym strumieniem ciepłego powietrza z suszarki ( jedyne zastosowanie suszarki przy całym procesie powstawania ikony ) - wtedy szelak nie bieleje.

przez **maja** Pn, 20 stycznia 2014, 13:07

Chciałabym zapytać - skąd pomysł używania sklejki wodoodpornej? W czym jest lepsza od zwykłej? Ja twierdzę - z własnego doświadczenia - że lepsza jest zwykła, gruba sklejka. Proces gruntowania sklejki nie różni się od gruntowania deski. Proszę wziąć dwa kawałki sklejki - wodoodporną i zwykłą i przekleić je takim samym roztworem kleju. Sklejka zwykła przyjmie klej podobnie jak deska. Na sklejce wodoodpornej jest to utrudnione i klej po prostu na niej wyschnie, płótno będzie schło i schło a położony grunt będzie miał tendencje do pękania. po co płótno na sklejkę? Ano po to, by łatwiej było położyć grunt i by mniej reagował on na zmiany temperatury czy wilgotności powietrza już wówczas gdy ikona jest gotowa. Bo nie jest tak, że tylko drewno pracuje, grunt również.

Na początek sklejka jako podobrazie jest bardzo dobra - nie odkształca się i jest tania. Ale jeśli ktoś nie liczy się z wydatkami może oczywiście kupić sobie dobrą deskę. Mamy w Polsce ( Warszawa, Lublin, Podkarpacie ) mądrych, rzetelnych, uczciwych, znających się na rzeczy, mających wieloletnie doświadczenie stolarzy zajmujących się produkcją desek pod ikony ( adresy do odnalezienia w internecie ). Nie rozumiem dlaczego dobra deska ma pękać. Mi pękły na przestrzeni 9 lat 2 deski - obie od domorosłych stolarzy ( co mi strzeliło do głowy by je od nich kupić - nie wiem ). Nie polecam kupowania desek na portalach aukcyjnych bo ich pochodzenie często nie jest znane.

przez **sznurka** Śr, 12 lutego 2014, 15:41

A ja chciałam podziękować wszystkim którzy mnie wspierali swoją radą i pomocą a w szczególnosci Muszce która była moim mentorem przez cały proces i cierpliwie doradzała!
Wczoraj ukończyłam swoją pierwszą ikonę, zdjęcia w galerii z komentarzem.

przez **Julian** N, 29 marca 2020, 01:26

Czy mógłbym się więcej dowiedzieć o werniksowaniu szlagmetalu?
Jaki szelak,?
Czy można kupić gotowy?
Czy trzeba robić samemu ?
Jak?