pierwsze rozjaśnienie, drapanie i krem do opalania :)

przez **zephyr7** Cz, 26 lipca 2012, 22:07

Mam pytanie za sto punktów, przy sankirze: umbra naturalna, ochra żółta, sjena naturalna, jak powinno wyglądać pierwsze rozjaśnienie, żeby się łądnie "przegryzło"?

Wyprowadzanie światła umbrą i bielą cynkową, powoduje uzyskanie brzydkiej, niezdrowej karnacji. Przy samej bieli cynkowej, otrzymujemy Chrystusa z kremem do opalania na twarzy...

Czy jest jakiś sprawdzony patent, który zawsze działa?

przez **olgaannahm** Cz, 26 lipca 2012, 23:33

Ja sankir twarzy robię z ochry żółtej pół na pół z umbrą zieloną i trochę ochry czerwonej. Rozjaśnienia pierwsze - ochra żółta, potem ochra żółta rozbielona - taki piaseczek , cienie ochrą czerwoną ( policzki - rumieńce) i co jakiś czas robię laserunek całej twarzy - ochra czerwona z umbrą zieloną bardzo dużo medium - lekkie i przezroczyste. Bardzo zadowolona jestem z uzyskiwanego efektu po laserunku, nadaje szlachetności.

przez **zephyr7** Pt, 27 lipca 2012, 07:52

No właśnie, tu się gubię

Powiedzmy, że nałożę pierwsze rozjaśnienie ochrą z bielą (trójkącik na czole), brwi, nos, kości policzkowe, powieki, broda. Wygląda to jak krem do opalania nałożony na twarz

Jeśli rozjaśnię drugi raz, nabierze to kształtu, ale dalej wygląda jak maseczka z ogórka.

Natomiast, przy laserunku - rozmywa mi się warstwa leżąca pod spodem

A jeśli nie rozmywa, to zacierają kontury oczu i ust

...help!

przez **olgaannahm** Pt, 27 lipca 2012, 08:48

Ja sobie radzę, chyba nieprofesjonalnie. Robię to , podobno-malarsko, a nie jak ikonę. Rozcieram różnicę ochrą żółtą,lekkim sankirem..dopasowuję. A laserunek robię jak idealnie wyschnie spód. Nie ma wtedy różnic, kolory może rzeczywiście wychodzą przymglone. Ale ja takie lubię. Kontury oczu itp i tak poprawiam później..
Musi nam to objaśnić Evagelia.... :hmm:

No cóż - całe życie przed nami na naukę..

A ztym cyrklem i pędzlem - to fajny pomysł.