Początek pisania Ikony

opisy, problemy, pytania

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość

Postprzez fancesco Pt, 16 sierpnia 2013, 14:22

Witam serdecznie, na forum jestem nowym użytkownikiem, bo dopiero dzisiaj się zarejestrowałem. Od jakiegoś czasu kiedy szukałem jakiejs informacji, dosć często google odsyłało mnie własnie na tę stronę. postanowiłem wreszcie delikatnie się do was wprosic.

Od kilku ładnych lat, ikona bardzo mnie pociągała; nigdy jednak poza medytowanie jej, oglądaniem, zachwycaniem się nią, czytaniem o niej nie zdecydowałem się na samodzielne stworzenie jej (prawie samodzielne - Bóg, łaska, natchnienie). Ostatnie dni, w których przejżałem chyba setki stron, filmów, informacji, świadectw nt. ikon zapaliły mnie do tego aby spróbować. Moi drodzy, wszystko byłoby fajnie gdybym wiedział od czego zacząć.

Poszukuje osoby, która mogłaby w prosty sposób wprowadzić mnie ten temat. niektóre pojęcia, nazwy materiałów są dla mnie nie zrozumiałe. Chciałem spróbować na jakims warsztacie, ale niestety nie stać mnie na to aby jednorazowo wyłożyć 1000 zł. pomyślałem, ze zacznę od stopniowego zaopatrywania się w przyrządy potrzebne do pisania ikony. Pędzle, kreda, klej, barwniki itd - ale tu jest kolejny problem, co jest najlepsze? gdzie tego szukać?

Mieszkam w Lublinie, moze ktoś mógłby poradzić, cos zasugerować? moze pokazać jak sam przygotowuje sie do pisania ikony, jak pisze, jak wyglada jego warsztat pracy?

Dziękuję
fancesco
 
Posty: 7
Dołączył(a): Pt, 16 sierpnia 2013, 14:10

Postprzez Evagelia Pt, 16 sierpnia 2013, 15:11

Witaj :)

Dobrze trafiles :) W tym dziale jest juz duzo watkow przeznaczonych tematyce ikonografii, m.in pigmentow, sposobu malowania, przygotowywania medium do tempery jajowej itd. czy przygotowywania deski. Wiec najlepiej gdybys sie z nimi wczesniej zapoznal.
Co do samych pedzli to beda Ci potrzebne szczegolnie z dlugim wlosiem, ale nie proponuje od razu kupowac Ci tych najlepszych i najszlachetniejszych z prawdziwego wlosia, typu 'kollinsky'. Raz, ze sa bardzo drogie a dwa, ze z calym szacunkiem, ale osoba poczatkujaca i tak nie bedzie w stanie z nich wydobyc najlepszych ich wlasciwosci. Polecalabym malowanie nimi, kiedy warsztat malarski zacznie sie poprawiac, a reka nabierac wprawy i sprawnosci. Wtedy jak najbardziej warto, wczesniej to nie jest wymagane i lepiej kupic pedzle syntetyczne, ktore daja rownie dobre rezultaty, a sa wiele tansze..

Kluczowe jest Twoje podejscie, czy chcesz uczyc sie ikonografii bizantyjskiej na powaznie, czy bardziej hobbystycznie..

Tak czy inaczej zachecam Cie do wgladu do informacji dot. roznorodnosci styli i szkol ikonograficznych i do dalszej wlasnej obserwacji poszczegolnych nurtow, a po tym zdecydowania sie na jeden konretny styl. Abys nie malowal ikon na chybil trafil ale swiadomie. Zdecyduj sie najlepiej np. na ikony ruskie albo greckie a wtedy ogranicz sie dodatkowo do jednej konkretnej szkoly greckiej czy ruskiej. Od tego zalezy wybor pigmentow i techniki malarskie. No i kwestia rysunku ikon.. Jesli zdecydujesz sie na jakas szkole ruska to bedziesz musial szukac podlinnikow, albo uczyc sie rysunku. Jesli wybierzesz inne szkoly to nauka rysunku Cie nie ominie.. Kalkowanie zdjec ikon to nie jest dobry pomysl, nie namawiam Cie do tego.. bo to nie prowadzi do poznania prawdziwej ikonografii i prowadzi do wielu bledow.
Jak dla mnie kluczowy jest wybor jednego stylu. W przeciwnym razie latwo sie zagubic i nie robic postepow, nawet pomimo duzej ilosci malowania.. :)

Rozni ludzie roznie sie ucza, roznie maluja wiec roznych rad Ci udziela. Sama przygode z ikonografia ropoczelam od ukierunkowania na styl i nauki rysunku i gleboko wierze w tego sens, dlatego trudno namawiac mi Cie do przejscia do malowania bez wzglednego oswojenia tych elementow. Co nie oznacza, ze musisz sie do mnie zrazic od razu. Zyje troche we wlasnym swiecie i traktuje ikonografie bardzo powaznie, troche jakbym zyla w jakiejs jaskini, latami odcieta od swiata meczac ta biedna ikonografie bizantyjska :lol: Wiec moje podejscie zazwyczaj rozni sie drastycznie od tego co zwykles czytac na stronach polskich. Gdyby cos, to nie zwazaj na mnie i rob swoje. Na forum jest wiele osob, ktore wpuscilo ikonografie do swojego zycia i z pewnoscia chetnie pomoga :) Pozdrowki i powodzenia
Avatar użytkownika
Evagelia
 
Posty: 1013
Dołączył(a): Cz, 29 października 2009, 21:40

Postprzez zephyr7 Pt, 16 sierpnia 2013, 21:21

Witamy, witamy :D

Chcesz malować ikony? Zacznij! Materiały:

1. klej skórny "Perełka" (potrzebujesz 100g, ale kup 1kg, gdyby grunt sie nie udał)
http://www.szal-art.pl/kleje_37/
Droższe kleje mają mniej zanieczyszczeń, ten nie jest idealny, ale na początek całkiem OK.

2. Deska. Nie kupuj gotowych desek ikonowych, są drogie i tak samo pękają, jak te od stolarza :) Kup sobie sklejkę wodoodporną (okrętową?), w składach budowlanych przytną Ci ją do odpowiednich wymiarów. Nie kupuj większej niż A4.

Jeśli nie chcesz się bawić w przyklejanie płótna, kup sobie na początek "podobrazie malarskie płytowe" z RomanSzmal Art (pisze z tyłu "Hand made by Piotr M... - nieczytelne :D). Te podobrazia można dostać w Kremerze, Tuluz.pl i szal-art.pl.

Wystrzegaj się tańszych tablic malarskich np. z talensa (część z nich to płótno naklejone na niegruntowany mdf, podczas kładzenia wodnistego gruntu, podobrazie strasznie się wygina).

3. Pędzle
Wyjątkowo, nie zgodzę się z Evagelią :D:D:D Kup sobie super-wypaśne pędzle Kolinsky, Red Sable, albo w najgorszym razie z wiewiórki. Najprzyjemniej malowało mi się zawsze pędzlami Kozłowski, ale wszędzie łatwiej kupić pędzle Kolibri.

Kup sobie pędzelki o numerach: 1, 2 i np. 4.
http://www.tuluz.pl/pl/p/Pedzle-333-nr-1/5180

Zacznij malować takimi, a potem wybierz się do sklepu osobiście, aby samemu pooglądać i wybrać najlepszy pędzelek dla siebie.

NIE UŻYWAJ pędzli syntetycznych do malowania. W ikonie trzeba często kreślić wyraźne, precyzyjne linie, pędzle syntetyczne trochę utrudniają to zadanie - i początkujący czuje się zniechęcony. Później, jak nabierzesz wprawy, możesz malować czym chcesz. Ja na przykład, kupuję tanie pędzelki z wiewiórki (3,30zł), ale zaczynałem od kolińskiego.

Musisz kupić również małe SYNTETYCZNE pędzelki do nakładania mikstionu i werniksowania. Tanie z firmy renesans wystarczą.

Spróbuj też zaopatrzyć się w duży, puchaty pędzel do makijażu :D Będziesz nim dociskał złoto do mikstionu :)

4. Płótno - jeśli malujesz na wspomnianym podobraziu, nie potrzebujesz płótna. W przeciwnym wypadku, użyj spranego obrusa lnianego, bawełnianego płótna - na początek czegokolwiek. Nie przejmuj się, że nie jest białe, grunt wszystko przykryje.

5. pigmenty: do nabycia w Kremer Polska, tuluz.pl, szal-art.pl, art-konserwacja, plastycznie.pl, itp. powinieneś kupić (moje zestawienie)

- biel tytanową
- biel cynkową
- czerń żelazową najciemniejszą
- oranż kadmowy
- błękit pruski
- błękit kobaltowy (opcjonalnie)
- żółcień kadmową cytrynową (opcjonalnie)
- viridian (opcjonalnie)
- ochrę żółtą

wg. Evagelii:
- ochrę czerwoną (albo czerwień żelazową)
- żółtą ochrę
- biel tytanową
- czerń żelazową

6. Paleta: coś takiego, tylko z okrągłymi dołeczkami, a nie kwadratami:
http://www.szal-art.pl/paleta-plastikow ... _133_1971/

możesz też użyć tacki do lodu.

7. Mikstion (klej pod złoto) - złocić można na kleju (mikstionie) i na glince (pulmencie). Swoje pierwsze próby rozpocznij z mikstionem akrylowym 15 minutowym (np. wunder cośtam).

8. "złoto" - nie polecam kupowania od razu prawdziwego złota. Spróbuj najpierw ze szlagmetalem (kup od razu 100 platków, bo na początku dużo zniszczysz) :D

9. Werniks do złota (płyn zabezpieczający pozłotę przed paluchami, zadrapaniem, zabrudzeniem, itp.). Podobno, w którymś klasztorze gorliwe siostry zakonne potraktowały ikonę Ciffem :D

Polecam ten:
http://www.tuluz.pl/pl/p/764-Werniks-oc ... 25-ml/1108

Możesz również kupić zaponlack, albo werniks akrylowy talens 114.

10. Cyrkiel z grafionem - będziesz nim malował nimby (aureole). Warto kupić sobie jeszcze kilka farbek akrylowych, które ułatwią malowanie na złocie. Polecam: red oxide z serii jo sonja's lub red ochre z farb polycolor. Farbki jo sonjas są nieco łatwiejsze w użyciu.

Jeśli malowanie nimbów będzie Ci sprawiało na początku trudności, kup sobie pisak akrylowy shake-it (2mm) i wsadź go do cyrkla :) Lepiej będzie jednak, jak spróbujesz malować od cyrkla.

11. Werniks ochronny do ukończonej ikony (np. talens 114).

12. Potrzebny Ci będzie jeszcze jakiś wzór "podlinnik", który przeniesiesz na płótno (metodą "przepróchy")
Może taki?
http://www.betsyporter.com/images/d_Pantocrator_1.JPG


W najbliższym czasie będę malował malutką ikonę. Spróbuję wstawić zdjęcia z każdego etapu.

ps. wiem, że kursy są drogie - dlatego spróbuj znaleźć ludzi, którzy organizują je z potrzeby ducha, w celach ewangelizacyjnych (są takie, na przykład moi Nauczyciele). Większość opłat pokrywa zakwaterowanie i wyżywienie w ośrodkach rekolekcyjnych. Spróbuj skontaktować się z organizatorami i powiedz wprost, że chcesz malować ikony, a nie masz pieniędzy na kurs :) Wiele osób z kręgu katechetów i artystów to osoby raczej średnio zamożne i wiedzą, o co chodzi :) Syty głodnego nie zrozumie, ale głodny głodnego prędzej :)

Spróbuj się również zwrócić do Twojej parafii o pomoc w tym szlachetnym dziele!

A w międzyczasie, My nauczymy cię chętnie tych skromnych podstaw, które sami posiedliśmy :D

Na pewno będziesz miał milion pytań - więc pytaj! :D
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Postprzez fancesco So, 17 sierpnia 2013, 11:35

Z cały szacunkiem, ale szczena mi opadłaaa :)

jestem pod wrażeniem, pisząc temat nie spodziewałem się, tak szybkiej odpowiedzi. Szybkiej i jakiej konkretnej, bardzo wam dziękuję za poswięcony czas - wklepac te wszystkie rady zajęło trochę czasu, bardzo dziękuję. Evangelia nie zraziły mnie twoje uwagi:) wszystko biorę pod uwagę i rozważam, wreszcie jestescie bardziej doswiadczeni. Zephyr7 pełen szacun. Teraz bede potrzebował kilka dni zeby to ogarnac hahaha:) dzieki za linki, za nazwy sklepów, firm itd. wszystko podaliscie mi na tacy zwłaszcza Zephyr. jeszcze raz bardzo dziękuje. Co do pytań na pewno się pojawią.
czy wspomniana przeprócha polega na tym:

"Przeprócha z kolei jest łatwiejsza, ale też wymaga poświęcenia trochę czasu. Reprodukcję można powiększyć do dowolnego rozmiaru (maksimum A3) za pomocą ksero. Jeśli kopia ma być większa niż A3 to trzeba skorzystać z wydruku wielkoformatowego (koszt to kilkadziesiąt złotych).
Następnie przenosimy rysunek z takiego ksero na kalkę techniczną. Kalkę następnie odwracamy i na kontury naszego rysunku nanosimy pigment rozpuszczony w alkoholu. Po wyschnięciu, kalkę znowu odwracamy i przykładamy do podobrazia. Za pomocą ostrego ołówka lub długopisu odciskamy nasz wzór z kalki (rysujemy po liniach rysunku reprodukcji). Dzięki temu, że pigment nie jest związany przez żadne spoiwo to odbija się on na podobraziu w tych miejscach, gdzie ciągnęliśmy linie ołówkiem. Potem ten rysunek trzeba oczywiście utrwalić."

znalazłem to w necie

aha, za zdjecia z poszczegolnych etapów byłby wdzieczny. na początek wydrukowałbym sobie k zrobił z tego mini przewdnik:) pigment na podlinnik to jakis konkretny?:D sorry za głupie pytania
fancesco
 
Posty: 7
Dołączył(a): Pt, 16 sierpnia 2013, 14:10

Postprzez Evagelia So, 17 sierpnia 2013, 13:41

:) To ja jeszcze sobie pozwole odniesc sie do kilku propozycji zephyra

zephyr7 napisał(a):2. Deska. Nie kupuj gotowych desek ikonowych(..) Kup sobie sklejkę wodoodporną (okrętową?)(..) Nie kupuj większej niż A4.


Zgoda. Jedna z najlepszych desek pod ikony aktualnie jest dobra sklejka, bo nie dzieje sie z nia nic z uplywem czasu, a i w razie upadku chocby rogiem nic jej nie odpryskuje. Tyle, ze sklejka sklejce nie jest rowna, wiec trzeba uwazac co sie kupuje.

A do formatu pozwole sobie sie nie zgodzic. Im mniejszy format ikony- tym mniejsze szczegoly, tym wieksza wprawa malarska potrzebna, a tej na poczatku przygody z ikona zazwyczaj brak. Reka sie zatrzesie i zgubisz rysunek, wyskoczysz po za kontury i blad gotowy. Na wiekszych formatach latwiej jest sie uczyc i dostrzegac wszelkie prawidlowosci i logike bizantyjska, latwiej malowac. Dlatego dla mnie A4 to absolutnie minimalny wymiar na poczatek, a i tak za maly, jesli ikona ukazuje scene, wiecej jak jednego Swietego do polowy lub cala postac Swietego.

zephyr7 napisał(a):NIE UŻYWAJ pędzli syntetycznych do malowania. W ikonie trzeba często kreślić wyraźne, precyzyjne linie, pędzle syntetyczne trochę utrudniają to zadanie


W ikonie WSZYSTKIE linie musza byc precyzyjne. Tyle, ze jeden pedzel syntetycny drugiemu nie jest rowny. Siegnij po te lepsze a nie masz prawa narzekac. Jesli odpowiednio sie o nie dba to nie zauwaza sie zadnej drastycznej roznicy w trakcie malowania, o ktorej piszesz, a ich zywot jest znacznie dluzszy. Godne polecenia sa firmy "Phoenix" i "ARTE VII Synth. golden sable".. tyle ze nie wiem, czy te pedzle znajdziesz w Pl.. bo zdaje sie nic z tego co polecam nigdy nie byc do znalezienia w polskich sklepach.. :/
Pedzle z wlosia naturalnego dla odmiany bardzo szybko sie niszcza, co widac nie na calosci ale na ich czubku, ktory sie sciera bardzo predko i staje okragly, przez co i linie juz nie wychodza takie jak wychodzily na poczatku.. Ponadto te o najmniejszym numerze scieraja sie chyba najszybciej. Na ile ikon starcza Ci jeden pedzelek nr.1 czy 2? Bo dla mnie jesli uzywam ich wylacznie do ostatnich swiatel i blikow to najczesciej nie zdarze wykonczyc ikony, a ten juz sie nie nadaje bo czubek sie zdarzy zrobic okragly. Chyba, ze by tych pedzli uzywac wylacznie do blikow.. A jesli malowac nimi cala, mala ikone od poczatku do konca to wyobrazam sobie pewnie juz w 1/3, ewentualnie polowie malowania calosci ta koncowka juz sie zetrze?

zephyr7 napisał(a):6. Paleta:


to moze byc paleta z doleczkami, nie dostrzegam problemu jesli te sa kwadratowe, albo prostokatne- w czym niby problem? A i najwiecej ikonografow i tak chyba najczesciej korzysta ze szklanych talerzykow, albo zwyklej folii wylozonej na stol, na ktorych bezposrednio mieszaja barwy.

zephyr7 napisał(a): Potrzebny Ci będzie jeszcze jakiś wzór "podlinnik"


Sam podlinnik natomiast - ten zaproponowany to ciekawy przyklad jak zdjecia znieksztalcaja ikony i czemu nie nalezy zdjec ikon kopiowac. Wystarczy sie przyjrzec chocby ramce.. Dobrze by bylo wstawiac tez wykonczona ikone, zeby wiedziec jak z tego podlinnika skorzystac. Mozecie uznac mnie za wredna, nie wiem do jakiej ikony odnosi sie ten podlinnik, ale to juz chyba lepiej kopiowac znieksztalcone zdjecia ikon.. Linia nosu, w ikonach tak nie wyglada + jego koncowka powinna delikatnie skrecac w prawa strone, zgodnie z kierunkiem obrotu glowy. A wasy jak dla mnie sa po prostu nienaturalne.. O szkolach ruskich malo wiem, ale skoro jest zalecenie by tam nasladowac Rublowa, to u niego tak to nie wyglada. Tym bardziej nie wyglada to tak u mistrzow greckich Panselinosa i Teofana z Krety. Ponadto raczej obserwuje, ze to prawa brew (prawa jak sie patrzy na ekran) powinna byc delikatnie wyzej od lewej, a nie odwrotnie - w tym ulozeniu glowy.. Po za tym Chrystus odnosze wrazenie, ze nie obserwuje modlacego sie tylko spoglada delikatnie w lewa, co generalnie jest bledem.. Ot kilka malych refleksji..

Co do samego przeniesienia rysunku, mozna tyl kartki opruszyc chocby zielonym czy jakims brazowawym pigmentem i odbic, albo skorzystac z czarnej kalki.

:)
Avatar użytkownika
Evagelia
 
Posty: 1013
Dołączył(a): Cz, 29 października 2009, 21:40

Postprzez fancesco So, 17 sierpnia 2013, 13:56

skąd w takim razie wziąć najpewniejszy podlinnik?
fancesco
 
Posty: 7
Dołączył(a): Pt, 16 sierpnia 2013, 14:10

Postprzez Evagelia So, 17 sierpnia 2013, 14:29

Nie mam pojecia.. :( Nigdy nie byl mi potrzebny, sama rysunku sie ucze i wszystkie rysunki pod ikony sporzadzam samodzielnie... ale slyszalam, ze w Rosji dalej sa do kupienia w wersji ksiazek.. prawdopowodnie gdyby poszukal ktos na rosyjskich stronach poswieconych ikonografii to daloby sie znalezc przynajmniej pojedyncze dobre podlinniki, a moze nawet cale ich zbiory? Z tej perspektywy, rzeczywiscie lepiej juz moze po prostu przekalkowac zdjecie oryginalu ikony.. zanim przynajmniej doszukasz sie wlasciwych podlinnikow? A z tym to naprawde nie wiem jak jest, z reguly ktos kto zna rysunek wcale nie pali sie do ich publikacji i upowszechnienia swojej bardzo ciezkiej wieloletniej pracy.. wiec najcenniejsze bylyby te podlinniki, ktore przetrwaly od wiekow i byly w uzyciu kiedys, niz te wspolczesne, bo te to z calym szacunkiem czesciej to po prostu komercja..
znana jest mi jedna grecka strona z rysunkami, ale na te tez nie dam Ci gwarancji bo w duzej mierze przypominaja to co polecil poprzednik.. ale popatrz sobie, w sumie to nawet nie wiem co tam dokladnie jest do znalezienia bo nie interesuje mnie to, co innego robie..
http://eikonografos.com/album/index.php?cat=8

mozesz jednak popatrzec tam na ikony wspolczesnych malarzy greckich i ewentualnie cos od nich podkrasc http://eikonografos.com/album/

Jesli mialby to byc Pantokrator to godna polecenia ikona jest np. ta bo jest wlasciwa a i nie jest naruszona przez czas jak wiekszosc oryginaow, ale do oryginalow sie odnosi.. http://eikonografos.com/album/displayim ... m=73&pos=2
tyle, ze wtedy wejdziesz w strefe ikonografii greckiej, a to sie juz rozni od chocby ikonografii ruskiej. I jesli zabierzesz sie za nia to dobrze by bylo gdybys pozniej to kontynuowal i przy tym zostal.. dlatego pisalam Ci, ze dobrze by bylo gdybys najpierw zdecydowal sie na styl a pozniej poszukiwal rysunkow i podlinnikow i sposobow nauki..
Avatar użytkownika
Evagelia
 
Posty: 1013
Dołączył(a): Cz, 29 października 2009, 21:40

Postprzez zephyr7 So, 17 sierpnia 2013, 19:45

Moja rada jest taka :)

Zanim zaczniesz malować, leć do empiku, albo do papierniczego i kup sobie najtańsze, najzwyklejsze, tzw. "tablice malarskie", wielkości A5 (kartka z zeszytu), byle dużo :D Pierwsze dwie na bank zepsujesz :D:D:D

Wykorzystaj dobrą pogodę i naucz się robić grunt. Podam Ci taki przepis, który nie zagraci Ci całej kuchni i nie wymaga maszynki elektrycznej:

1. Weźmisz duży, plastikowy kubek, taki jak do piwa na festynie :) Musi mieścić się w półlitrowym garnuszku.

2. kieliszek 50-tkę napełnisz do połowy grudkami kleju "perełka". Zawartość wsyp do dużego kubka po piwie.

3. Do granulek kleju w dużym kubku dodaj 7 i pół kieliszka wody (stosunek objętościowy 1:15, jedna część kleju na piętnaście części letniej wody). Mieszaj co jakieś 15 minut, zostaw na ok. godzinę. Jeszcze lepiej, na noc.

4. Zagotuj trochę wody w czajniku i wlej do półlitrowego garnuszka. Do gorącej wody w garnuszku wstaw plastikowy kubek ze spęczniałym klejem. Mieszaj powoli i poczekaj, aż wszystko się rozpuści.

5. Teraz bedzie prosto: weź 1 część kleju (np. 1 szklankę) i 1 część kredy szampańskiej (też 1 szklanka). Wsyp powoli kredę do kleju, nigdy odwrotnie. Poczekaj aż zatonie i powoli starannie mieszaj, przez ok. 10 minut.

6. Teraz będzie zabawa: cienkimi warstwami, średnim, płaskim pędzlem nakładaj cieniutkie warstwy na deseczkę z płótnem. Najpierw wzdłuż, potem w poprzek. Każda warstwa musi wyschnąć przed położeniem kolejnej. Mokry grunt jest ciemniejszy - widać zacieki. Mokry grunt jest "zimny" w dotyku. Można pomóc sobie suszarką, choć niektórzy mówią, że wtedy grunt pęka.

Spróbuj zagruntować 3 małe deseczki, jak Ci się uda, powiemy Ci, co robić dalej :D
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Postprzez fancesco N, 18 sierpnia 2013, 10:13

Zephyr i to jest to - krok po kroczku:D zrobie tak jak mówisz...musze tylko najpierw wrocic do domu czyli do Lublina. Obecnie jestem w Olsztynie, także jesli dobrze podzie zabiorę się do tego w przyszły poniedziałek. pozniej jade na rekolekcje więc moze byc tak, że nie bedzie mnie tu widac - nie znaczy to, że się znięchęciłem albo gruntowanie tak długo trwa:) może rzeczywiście najpierw zacznę od empikowskich tablic. Powoli, przeciez się nie pali, tym bardziej, że nie chodzi mi o taśmową hurtową produkcję ikon. Chcę się tym budować, chcę to poznawać, odkrywać i zachwycać się jeszcze bardziej.

Przypomniałem sobie, że miałem kiedys znajomą prawosławną, która bardzo często jezdzi do Rosji, jest wierząca i bardzo pomocna, moze sprobuje odswieżyć znajomość i popytam, moze ona cos poradzi - sprowadzi z zagranicy:)
fancesco
 
Posty: 7
Dołączył(a): Pt, 16 sierpnia 2013, 14:10

Postprzez fancesco Śr, 28 sierpnia 2013, 13:13

Cześć zephyr7,

We wtorek wysłałem do ciebie prywatna wiadomosc, ale nie wiem czy doszła, raczej nie, dlatego zamieszczam ją tutaj.


mialem dzisiaj niezlą frajdę - bylem w sklepie plastycznym i kupilem sobie kredę szampańska i klej w perelkach dodatkowo pędzelek plaski chyba 15 nie pamiętam juz, w kazdym razie jakies 1,5 cm szeroki. pomyslalem, ze bedzie dobry do gruntowania. w empiku kupilem podklady o których pisales 20x30 i zestaw pedzelkow okraglych cienkich.

powiedz jak fachowo nazywaja sie te barwniki kolorowe ktore miesza sie z jajkiem i winem??:D:D:D

jutro zaczne przygotowywac deske wg twoich zalecen.

mam pytanko i prośbę. móglbys mi podac jakiegos swojego maila do kontaktu? byloby o wiele szybciej niz przez to forum
fancesco
 
Posty: 7
Dołączył(a): Pt, 16 sierpnia 2013, 14:10

Następna strona

cron