Czesc Damian
Jesli masz ochote to moze wstaw zdjecie ikon, ktore nabyles, z jakimis zblizeniami i moze uda sie poznac czy faktycznie byly malowane ludzka reka czy to nadruki. Certyfikaty bywaja rozne, czasem sa formuowane bardzo niejasno, z jednej strony twierdza, ze ikona jest oryginalna i zgodna z tradycja, z drugiej pomijaja fakt w jakiej czesci sie z ta tradycja zgdzaja i tak np. mozesz nabyc ikone z certyfikatem, ktora jest nadrukiem, ale z oryginalnej ikony czy fresku, wiec wszystko sie niby zgadza z certyfikatem. U Ciebie to jest jasno napisane, ze Twoja ikona byla malowana reka czy, ze oryginal ikony taki byl?
Druga ewentualnosc, to ze ikona jest namalowana ludzka reka, ale np. przez chinczyka, ktorego praca zyciowa jest malowanie w kolko i na okraglo jednej i tej samej ikony, stad w takich przypadkach bardzo niskie ceny..
Z innej jeszcze strony ikony nie musza byc drogie, ale rzeczywiscie tak jest, ze im bardziej autentyczna, tym drozsza.. sklada sie na to koszt materialow, czas spedzony na nauce i zdobywaniu doswiadczenia, niekoniecznie czas spedzony na powstaniu ikony, bo im bardziej ikona autentyczna, tym szybciej powstanie, po prostu malarz ma doswiadczenie, wprawe i nawet w kilka dni, a nie miesiecy, moze byc w stanie ukonczyc cala ikone..rozpoczynajac od rysunku, przechodzac przez warstwe malarska oraz (niekoniecznie) zlocenie. Choc nie zawsze drogie oznacza autentyczne, czesto jest tak, ze drogie a nie ma duzego zwiazku z autentycznoscia bizantyjska.. podczas gdy mozna trafic na tanie a autentyczne..
Czemu w ogole chcesz dodatkowo zabezpieczyc swoje ikony? Czy wydaje Ci sie, ze cos z nimi nie tak?
Jesli rzeczywiscie sa namalowane tempera jajowa jak trzeba i nie sa niczym zabezpieczone to z wszelkimi werniksami nie ma co sie spieszyc. Tempera jajowa sama w sobie z czasem staje sie jakby werniksem i nie wymaga dodatkowego zabezpieczenia. Mozna ja zabezpieczyc, ale najlepiej to zrobic miesiace, a nawet lata po namalowaniu, wtedy zabezpieczenie bedzie najbardziej trwale. Nie powinno sie tempery jajowej zabezpieczac w krotkim czasie po namalowaniu, choc jest to praktykowane. Mozna na okres przemijania tych miesiecy czy lat nalozyc szybke na ikone, ale tak by pomiedzy nia a deska bylo kilka mm. odleglosci, zeby szybka nie byla do powierzchni ikony przyklejona, ale aby ta powierzchnia miala dostep do powietrza. W ten sposob zapobiega sie wszelkim zarysowaniom, zabrudzeniom (m.in. kurz, muchy), a i podczas klaniania sie wizerunkom ukazanym w ikonach, jesli to posiadacz ikony ma w zwyczaju, ta powierzchnia ikony jest chroniona.
W przeciwnym razie rzeczywiscie, tak jak porady powyzej, nie ma co kombinowac bez wczesniejszego kontaktu z autorem..bo mozna jeszcze zepsuc.. kto wie czy ta ikona nie zostala juz zabezpieczona czyms innym np. akrylowym werniksem ?
Beata- a czemu mialabym sie zalamac ? Takie ikony nadruki sa u nas bardzo powszechne, one zalaly rynek, wszyscy je maja, wierz badz nie, ale wszystkie ikony jakie mam w domu takie sa
Obcej reki nie chce, a dla siebie nie mialam jeszcze okazji namalowac.. ale sama tez ich sobie nie kupilam, byly na 'wyposazeniu' jak bralam meza
Tyle, ze nie maja nic wspolnego z oryginalami.. dla mnie sa jakies takie pozbawione glebi.. wymiaru.. ukazania sa jakies takie nieobecne, plytkie, nie czuc ich.. jak ktos widzial autentyczne ikony to pewnie wie o co mi chodzi..