Problem ze złoceniem...

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 3 gości

Postprzez zephyr7 So, 21 lipca 2012, 19:50

Od dwóch godzin próbuję poprawnie pozłocić ikonę i mam doła :(

problem numer 1 - pod złotkiem wychodzą ślady pędzla. Złocę na mixtionie akrylowym, kiedy rozprowadzam mixtion cieniutko, nie klei się pod palcem, kiedy grubo - pod złotem wyłażą ślady pędzla :(

problem numer 2 - złocę szlakmetalem w płatkach (listki złożone razem, bez papierka). Delikatnie macham kartką papieru i nabieram płatek na kartkę. Wygląda OK, jak dmuchnę jest ładny i bez zmarszczek. Kiedy natomiast przekładam go na ikonę, potrafi pojawić się zmarszczka w środku, która psuje cały efekt :( Jak przekładać złoto, żeby nie robiły się zmarszczki? Czy konieczne są do tego poduszka i pędzelek pozłotnicze?

problem numer 3 - wychodzą brzydki, postrzępione brzegi zakładek :(

robię tak samo, jak na kursie - i przysłowiowa...

nici... :)
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Postprzez Beata So, 21 lipca 2012, 20:59

problem numer 1 - prawdopodobnie za sztywne/twarde włosie pędzla, musi być bardzo delikatne. Sama nie mam profesjonalnych wykonuję tę czynność pędzlem wachlarzowym do pasteli i nie ma szansy na zostawienie śladu pędzla lub zarysowanie złota.
Po nałożeniu czekasz aż trochę podeschnie (zgodnie z zaleceniami producenta) ?

problem numer 2 - poduszeczka i pędzelek ułatwiają życie, ale i do tego potrzebna jest wprawa a to przychodzi z czasem ;) Nie koryguj zmarszczek póki złoto/mikstion dobrze nie wyschnie, zrób to po wysuszeniu unikniesz brzydkich zarysowań. I koniecznie bardzo miękki pędzel!

problem numer 3- póki nie dojdziesz do wprawy postrzępione miejsca uzupełniaj mniejszymi kawałkami złota nakładaj złoto aby płatek na płatek delikatnie zachodził (kilka milimetrów zakładki).
Z czasem nabierzesz wprawy ;)
Avatar użytkownika
Beata
.
...
2.
2...

.
...
2.
2...
 
Posty: 2474
Dołączył(a): Pt, 30 października 2009, 14:08

Postprzez zephyr7 So, 21 lipca 2012, 22:13

Udało mi się pozłocić za trzecim razem :) Najpierw z głupoty (przez niedbałe notatki) użyłem werniksu 114 talensa jako mixtionu. Potem, kupiłem w oryginalnej butelce mixtion akrylowy i nałożyłem złoto. Malowałem zielonym pędzelkiem syntetycznym Renesans. Zamiast pędzelka do makijażu, do przyklepywania złotka używałem wacika. Efekt: strzępy waty na zakładkach, potem dotknąłem palcem brzegu i zrobiła się patyna.... Całość musiałem zdzierać do gruntu....

Poczekałem aż wyschło, wyszlifowałem i pozłociłem jeszcze raz. Tym razem wyszło OK, tyle że zlotko uwydatniło wszystkie skazy podłoża - szczególnie ślady pędzla....

Czym nanosić mikstion, ewentualnie - czym zatuszować drobne skazy/rysy jeśli się pojawią?
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Postprzez Jacek Wt, 4 września 2012, 21:41

.
Ostatnio edytowano So, 13 lipca 2013, 10:02 przez Jacek, łącznie edytowano 1 raz
Jacek
 
Posty: 18
Dołączył(a): Wt, 4 września 2012, 21:25

Postprzez zephyr7 Śr, 5 września 2012, 19:16

Ale bez przesady :D Mnie ten pędzelek zostawia ślady, które widoczne są po położeniu złota.
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Postprzez Jacek Śr, 5 września 2012, 22:39

.
Ostatnio edytowano So, 13 lipca 2013, 10:02 przez Jacek, łącznie edytowano 1 raz
Jacek
 
Posty: 18
Dołączył(a): Wt, 4 września 2012, 21:25

Postprzez Beata Śr, 21 listopada 2012, 13:49

zephyr7 napisał(a):Ale bez przesady :D Mnie ten pędzelek zostawia ślady, które widoczne są po położeniu złota.


Przyczyna może też tkwić w zbyt gęstym mikstionie. Można je rozcieńczać:

Mikstion na wodzie - rozcieńczać dodając 20% wody
Na werniksie - 20% terpentyny
Na spirytusie - dodając 20 % wody
Avatar użytkownika
Beata
.
...
2.
2...

.
...
2.
2...
 
Posty: 2474
Dołączył(a): Pt, 30 października 2009, 14:08

Postprzez zephyr7 Pn, 4 marca 2013, 20:48

Wydaje mi się, że po długich bojach i przebojach, mogę już odpowiedzieć na zadane w poście pytanie :D Mam nadzieję, że komuś, kto złoci pierwszy raz to pomoże!

1) grunt to podstawa: gładki grunt to błyszczące złocenia. Przepis jest banalnie prosty: 100g kleju + litr wody + kg kredy. Ok. 6 warstw, ostatnia szlifowana z odrobiną wilgoci. Wychodzi piękna, gładka politura!

2) Mikstion akrylowy jest beeee. Przede wszystkim, zbyt gęsty z tendencją do marszczenia się. Odradzam wszelkie wynalazki 15 minutowe. Mikstion akrylowy należy rozrzedzić czymś z małą ilością wody: denaturatem, acetonem, itp. Przy rozrzedzaniu wodą szlagmetal łapie patynę. Już minimalny dodatek rozcieńczalnika poprawia prowadzenie pędzla i ułatwia nakładanie kleju.

3) klej nakładamy miękkim, syntetycznym pędzelkiem - np. czerwonymi renesansami. Ja lubię kształt "filbert", bo wydaje mi się, że nie pozostawia takich ostrych brzegów. Są też bardzo miękkie pędzelki (trochę większe) z włosia kucyka, czy czegoś - ciężko domyć, ale złoci się nimi wyśmienicie!

4) Zamiast mikstionu akrylowego, lepiej kupić instakol (drogi, baza plus aktywator), wg mnie daje ładniejszy efekt.

5) szlagmetal marszczy się, jeśli jest kładziony na zbyt mokry lub zbyt gruby mikstion.

6) Jeśli mamy taką możliwość, złoćmy na mikstionie olejnym, 12 godzinnym. Też drogi, trudniejszy w użyciu, ale daje rewelacyjne efekty. Pod olejny mikstion, kładziemy ok. 4 warstw szelaku (powierzchnia powinna się zaszklić).

7) Przy obu mikstionach, po położeniu złota przyklepujemy delikatnie pędzelkiem, ale szczotkujemy po pewnym czasie. Przy mikstionie olejnym szczotkujemy duuuużo delikatniej.

8) złocenie zabezpieczamy: szelakiem/werniksem akrylowym (takim, który nie patynuje)/zaponlakiem/lakierem do parkietów :D Najlepiej dwa razy - gasi odrobinę blask złota, ale zapobiega powstawaniu plam, jeśli ktoś położy paluchy na "złocie"!

To tyle. Nie ma siły, żeby złocenie nie wyszło!
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44