Szkoły(style) ikonograficzne, historia, opis, przykłady

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość

Postprzez Evagelia N, 27 lipca 2014, 11:13

Rozumiem :) Rowniez patrzac na kazda z ikon przypominam sobie caly process powstawania, wszystkie trudy, okolicznosci, ale jakos nigdy jeszcze nie czulam po ukonczeniu ikony, ze ona jest 'moja' I mam nadzieje, ze tak zostanie na zawsze. Po zawerniksowaniu ikony urywa sie wszelka moja wiez z ikona, czuje tak jakbym wcale nie malowala jej moja reka. Pozostaje wiez ze Swietym, ale nie z sama ikona. Moze dlatego tak bardzo dokuczaja mi popelnione bledy, bo patrze na nie bardzo trzezwo. Nie wiem czy to dobrze czy zle. Moze troche przesadzam, ale nie umiem na to nic poradzic. :hmm:
Avatar użytkownika
Evagelia
 
Posty: 1013
Dołączył(a): Cz, 29 października 2009, 21:40

Postprzez Jagoda N, 27 lipca 2014, 11:21

maja napisał(a): Pamiętam pracę nad tą ikoną. I dopada mnie wzruszenie.... Nie, nie zamieniłabym tej ikony na żadną inną. :)

...też tak mam...moje pierwsze prace są dla mnie bezcenne. U mnie w domu wisi pierwsza moja ikona a właściwie obrazek sakralny MB Jasnogórskiej, tyle w nim nieprawidłowości ,że aż boli, ale wisi od lat na "swoim" miejscu i ja, ani moja rodzina nie wyobraża sobie żeby go tam nie było, lub był poprawiony.
Avatar użytkownika
Jagoda
3.
1...
.
..
...
1..

3.
1...
.
..
...
1..
 
Posty: 2663
Dołączył(a): N, 21 listopada 2010, 15:34

Poprzednia strona

cron