Kursy

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość

Postprzez Jacek So, 6 lipca 2013, 00:22

...
Ostatnio edytowano So, 13 lipca 2013, 09:55 przez Jacek, łącznie edytowano 1 raz
Jacek
 
Posty: 18
Dołączył(a): Wt, 4 września 2012, 21:25

Postprzez Evagelia So, 6 lipca 2013, 14:01

Szkoda, ze tak latwo rezygnujesz z forum. Szczerze mowiac od Twojego pojawienia sie na forum oczekiwalam jakiejs bardziej konkretnej dyskusji z Toba. Twoje wypowiedzi swiadcza o tym, ze nie jestes tylko poczatkujacym uczniem ikonografii i najpewniej, ze masz z nia doczynienia w codziennosci.

:hmm: owszem w pisaniu ikon nie ma miejsca na zawisc i nieprzyjazn, tylko kto tu taki jest? To, ze ikonografia to temat delikatny nie oznacza, ze mozna pisac wylacznie pochwaly. Wlasnie przyjazne ikonografii jest pisanie prawdy, a prawda jest taka, ze nie z kazdego kursu uczestnicy wracaja zadowoleni, usatysfakcjonowani i ukierunkowani na dalszy rozwoj. Owszem z jednych wracaja szczesliwi, a z innych rozzaleni i zalujacy wydanych pieniedzy. Wybacz, ze ta prawda jest 'brutalna', ale chodzi o to, aby byc wlasnie przyjacielskim. Wiec jedynie kazdy wyraza swoje opinie nie raz poparte doswiadczeniami osobistymi, badz znanych nam osob, co moze pomoc innym ktorzy na kursy sie wybieraja. Nie jestem przekonana czy wszyscy tu w swojej krytyce odnosili sie do konkretnego kursu, ktory sam poleciles, raczej pisali ogolnie o kursach. Jesli chcesz zwrocic uwage, ze warto zdecydowac sie na tamten kurs to napisz cos wiecej po za wstawieniem samego linku, poprzyj to argumentami, aby inni byli pewni, ze rzeczywiscie warto. Te forum chyba ma wiekszy problem ze zbytnia zyczliwoscia niz odwrotnie.. A dzial ikonografii.. moze ma pecha bo tu intruzuje ja i zazwyczaj pisze rzeczy, ktore niekoniecznie sie innym podobaja. Moj stosunek do ikonografii jest specyficzny i wszyscy o tym tu wiedza.. Szczerze, jedyne co chce zrobic to obudzic glod wiedzy w uczniach i osobach zainteresowanych ikonografia, aby sami szukali wiadomosci i wszystko weryfikowali, po to by nie ufali slepo gdzies wyczytanym czy od kogos zaslyszanym rzeczom, bo moze tego jeszcze nie zauwazasz, ale te nie zawsze maja zwiazek z tradycja, do ktorej w teorii sie odnosza.. Np. czesto po roznych, krotkich kursach osoby podpisuja swoje ikony jako autentyczne ikony bizantyjskie - ale czy nimi wg. Ciebie sa? Owszem najczesciej sa ikonami, ale czy autentycznymi bizantyjskimi, w zgodzie z tradycja, kanonami? To kwestia do dlugiej dyskusji.

---edytowane-- usuniete-- rozmyslilam sie
Avatar użytkownika
Evagelia
 
Posty: 1013
Dołączył(a): Cz, 29 października 2009, 21:40

Postprzez Jagoda So, 6 lipca 2013, 15:52

:hmm: :hmm: najprościej wejść "na chwilę" na forum , uogólnić ,że jest be , wszyscy źli i nieprzyjaźni.
Jacek od naszej Evy mógłby dowiedzieć się bardzo , bardzo dużo o ikonach....ale pewnie nawet nie poczytał jej wypowiedzi, cóż jego strata.
Przychylam się do powyższej wypowiedzi Evy, piszemy co myślimy, szczerze, to chyba najważniejsze.
Nie wiem gdzie ta brutalność wypowiedzi, bo ja widzę same życzliwe, niekiedy do przesady, komentarze.
Dużo dobrych rad i podpowiedzi, z wielu skorzystałam....ale ja tutaj jestem już dość długo.
Niekiedy człowiek się wkurzy , to normalne, ale to nie znaczy ,że zaraz trzeba zabierać "swoje zabawki" i przenosić się do "innej piaskownicy" ;) :)
Avatar użytkownika
Jagoda
3.
1...
.
..
...
1..

3.
1...
.
..
...
1..
 
Posty: 2663
Dołączył(a): N, 21 listopada 2010, 15:34

Postprzez Magdalena Sciezynska So, 6 lipca 2013, 20:45

a o co chodzi temu Jackowi?
Avatar użytkownika
Magdalena Sciezynska
.
...
1.
2.
1..

.
...
1.
2.
1..
 
Posty: 5051
Dołączył(a): So, 24 października 2009, 23:51

Postprzez zephyr7 So, 6 lipca 2013, 21:36

Pozwólcie, że się wtrącę :) Kursy ikonograficzne dla osób zaczynających przygodę z tym rodzajem sztuki są wręcz niezbędne. Mówię to z własnego doświadczenia. Praca nad jedną, malutką ikoną wymaga znajomości podstaw stolarstwa, technologii gruntów, pozłotnictwa, wiedzy o pigmentach i materiałach malarskich, wiedzy teologicznej i znajomości symboliki chrześcijańskiej. Do tego dochodzi cały proces tworzenia ikony, który dla początkującego na pewno łatwy nie jest. I jeszcze cała masa innych rzeczy.

Po kursie powinniście umieć:
- wybrać deskę/sklejkę/płytę
- sporządzić i położyć grunt
- położyć pozłotę
- odpowiednio dobrać pigmenty i materiały malarskie
- poznać proces (etapy) tworzenia ikony
- wykonać i zawerniksować pierwszą ikonę
Do tego dochodzi cała warstwa "rekolekcyjna", która według mnie jest najważniejsza.

Jeśli ktoś szuka wyznacznika tego, czy "kurs jest dobry", niech zapyta, czy umożliwia kursantom opanowanie powyższych umiejętności (a właściwie, rozwinięcie ich po kursie, dzięki własnej pracy). Albo inaczej, niech się zastanowi "co się w moim życiu zmieniło, że chcę malować ikony. Po co to robię, dla kogo?".

Ja sam z czystym sumieniem mogę polecić kursy w Wadowicach, bo wiedza i umiejętności zdobyte w ciągu tych kilkunastu dni, rzeczywiście umożliwiły mi tworzenie ikon. Jeśli ktoś myśli, że można nauczyć się z samych książek - musi przygotować się na bolesne doświadczenia i dłuuugie dochodzenie do prawdy, na przykład:

- wiele książek poleca żelatynę spożywczą jako klej do gruntu - dostępna w Polsce żelatyna spożywcza po aferze z wściekłymi krowami jest zbyt słaba. Grunt niemal na 90% nie wyjdzie.

- Pearson w swojej książce zaleca akrylową podmalówę na cały grunt (niech ktoś spróbuje i zobaczy, jakie nierówności wyjdą pod pozłotą)

- albo pisze, że ikona ma kowczeg po to, żeby artysta mógł oprzeć na nim rękę :)

- niektóre książki podają złe zestawienia pigmentów, albo niewłaściwie opisują etapy malowania.

Po to się chodzi na kursy, żeby zobaczyć jak to się robi właściwie, wówczas można własciwie wykorzystać informacje z książek i innych źródeł.
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Postprzez zephyr7 So, 6 lipca 2013, 21:55

Aby jednak być w pełni obiektywnym, muszę dodać, że większość osób, które ukończyły podobne kursy nie maluje. Wynika to z różnych przyczyn, ale tak po prostu jest. Czy brakuje im umiejętności? Nie.

Ja mam taką teorię, że zatrzymują się na rzeczach, które są dla nich nie do przeskoczenia: zdobycie deski, sporządzenie i położenie gruntu, przeskalowanie rysunku do wymiarów deski, położenie złota, malowanie nimbów, itp.

Gdyby zaczynali od tablicy malarskiej, prostego gruntu i niewielkiego złocenia, pisaka do nimbów i sprawdzonych pigmentów, to by swoją pierwszą ikonę ukończyli - i malowali kolejne, zachęceni pierwszym sukcesem.
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Postprzez Evagelia N, 7 lipca 2013, 01:00

:hmm: Nie pozostaje nic innego jak pogratulowac. W takich momentach zawsze zastanawiam sie czego ucza na takich kursach i czego uczymy sie my, bo napewno nie uczymy sie tego samego, z prostej przyczyny - u nas czas do zdobycia podstaw tych umiejetnosci jest znacznie dluzszy ( w latach ).
Avatar użytkownika
Evagelia
 
Posty: 1013
Dołączył(a): Cz, 29 października 2009, 21:40

Postprzez zephyr7 N, 7 lipca 2013, 09:09

Evagellio, nie - ustalmy jedną rzecz: uczymy się pisząc ikony, na własnej pracy i własnych błędach. Pomijając sprawy duchowe, kurs jest po to, żeby rozwiązał "problemy techniczne" i pokazał nam jedne ze sposobów pisania ikon.

To tak, jakby ktoś nauczył nas alfabetu, ale nie oczekujmy że będzie za nas czytał i pisał!

A ja i tak, droga Evagelio, wyczuwam delikatną nutkę "powątpiewania" (?) w Twoich wpisach :D:D:D

To prawda, z uwagi na możliwości urlopowe uczestników, kursy trwają zwykle max. do 2 tygodni. Celem dobrego kursu powinno być wyposażenie uczestników w umiejętności potrzebne do stworzenia pierwszych ikon. Niestety, nie da się nikogo zmusić do malowania!

Mogę powiedzieć, że mam porównanie - parę lat temu postępowałem w zalecany przez Ciebie sposób: zdobywałem informacje na własną rękę, kopiowałem ikony w sposób, który wydawał mi się prawidłowy. I wiesz co? Moje "ikony" z tamtego czasu zawierały szereg błędów. Szczególnie w warstwie "symbolicznej"... Np., Jezus miał zieloną szarfę, Matce Boskiej brakowało ucha, albo gwiazdy, obraz namalowany był akrylami na płótnie, i w ogóle...

Dopiero po kursach moje ikony zaczęły przypominać te prawdziwe, zgodne z Tradycją, o której piszesz.
Załączniki
Ikona.jpg
Ikona.jpg (84.5 KiB) Przeglądane 7465 razy
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Postprzez Zibelius N, 7 lipca 2013, 10:26

Duchowość i malowanie na kolanach w wielkich modlitwach,przy muzyce chórów nic nie da, jak się nie ma techniki.Pisanie ikon niczym się nie różni od malowania.Tu trzeba mieć nienaganną technikę i tu trzeba ją mieć.Kursy są na pewno niezbędne.Trzeba poświęcić na pewno wiele lat na naukę technik.Ikony mają rożne wskazania że świeci mają być tacy sami odpowiednio malowani i wszystkie znaki.Ale to wszystko to TECHNIKA.Przy pisaniu ikon potrzebna jest na pewno modlitwa a przy malowaniu obrazów świeckich skupienie, koncentracja i wyciszenie czyli prawie o to samo chodzi.Na pewno są osoby na świecie które umieją namalować super ikonę i nawet są nie wierzące w Boga.To zawsze będzie kwestia umiejętności A modlitwy pewnie pomagają.Jestem pewny że malarz zajmujący się robieniem super kopii odpowiednio wykształcony profesjonalista na 100% namaluje ikonę po przeanalizowaniu kilku oryginałów np.Ma namalować matkę Bożą to znajdzie wzory i skopiuje bez specjalnych ceregieli.A podobrazi kupi gotowe wykonane przez kogoś kto to umie zrobić .Tak że nie róbmy z pisania ikon cudów.To na pewno nie nadludzkie umiejętności i do opanowania przez każdego zdolnego malarza który tego zechce.Czytam te wpisy o ikonach zawsze uważnie,Robienie jednak Bożego posłannika z malarza ikon to trochę przesada.A jeszcze dotarł do nas Pan który się obraził bo rzekomo to forum jest agresywne.A to nie prawda.Ja nie pisze ikon ale maluję i mogę się wypowiadać co o tym myślę A to mój dawny obraz religijny kopia z czegoś też wymagał ode mnie skupienia i długiego malowania .Już go tu dawałem na forum.Nie wyszły mi złocenia i namalowałem go na sklejce , ale obrazu się nie wstydzę
Załączniki
Moja dawna kopia.jpg
Moja dawna kopia.jpg (27.65 KiB) Przeglądane 7456 razy
Ostatnio edytowano N, 7 lipca 2013, 14:28 przez Zibelius, łącznie edytowano 1 raz
Zibelius
 

Postprzez Jagoda N, 7 lipca 2013, 12:56

Mam pytanie do Zefira...czy ta ikona którą pokazujesz, to ta której nauczyłeś się na kursie ?... właściwa z zachowaniem zasad ?
Wiecie dlaczego mówi się,że ikonę PISZEMY ?...ja wiem :hmm: ...dowiedziałam się na Podlasiu...tak się cieszę,że tam byłam :)
Avatar użytkownika
Jagoda
3.
1...
.
..
...
1..

3.
1...
.
..
...
1..
 
Posty: 2663
Dołączył(a): N, 21 listopada 2010, 15:34

Poprzednia stronaNastępna strona

cron