Zephyros, kadmy są najczęściej przekłamywanymi farbami na rynku. Kadmium-barium mówi Ci to coś? Jak położysz kadm i prześwituje to coś jest nie halo, a zielonkawy wychodzi właśnie przez transparentność. Najśmieszniejsza jest duma technologów z polskiej Astry, bo daliby się zabić, że ich kadmy są stuprocentowym siarczkiem kadmu.
Taaa, a cena niska, bo promocja całoroczna rok w rok, bo uwierzę....
A czemu nie mieszać "półek", masz jakie doświadczenia w tym i co się dzieje potem z farbami ? Najgorsze farby jakie w życiu widziałem i którymi przez kaprys losu chwilkę malowałem to chińskie Mariesy. Amsterdamy Talensa też były do kitu, nadawały się tylko do szpachli i grubych nakładów. Szczegóły udaje się dobrze wymodelować tylko drogimi farbami, np. Astry i Karmańskie mają w sobie za dużo stearynianu i żeby wygładzanie nimi było możliwe trzeba dodać medium. Renesansy mają kredę jako dodatek, tak mówią ich technologowie. Ich kobalty mimo zarzekania się, że są to autentyki, nie spełniają żadnych kryteriów bycia kobaltami. Jestem zawiedziony polskimi farbami..
Dlatego Jagodo trudno będzie o listę dobrych, tanich farb. Można przyjąć taktykę jaką ostatnio badam u klasyków malarstwa, czyli tani spód, droga góra. Czy to grzech zacząć malować szajsem na początku, a potem nałożyć cienko prima sort towar? Z dobrych ale tylko ziemi, czerni, phtalo, trzeba polecić Maimeri Classico, Van Goghi, Masterclassy i Georgiany. Wykańczać można jak mawia Zephyr, Rembrandtami, Winsorami i Puro. Chodliwy ostatnio cud-scenkowy malarz Volegov, maluje m.in. Georgianami, Masterclassami, ale kadmów używa z Rembrandta.
Do mocnych rozbieleń potrzeba farb, które by to wytrzymały. Dlatego malując np. skórę powinno się używać jak najtrwalszych farb, żadna organiczna się nie nadaje. Tlenek tytanu jaki mamy we wszystkich białych farbach jest istotnie filtrem przeciwsłonecznym, odbija i rozprasza promienie UV w stopniu najwyższym ze wszystkich farb. To dlatego uważam azo, naftole, hansy, thioindygi, dioxiziny za badziewie. Każde zmieszanie blednącego taniego pigmentu z bielą, znacznie przyspiesza jego zniszczenie, niż gdyby położony był sam. Już nawet nie wiem czy nie bezpieczniej byłoby malować tańszą bielą z większą ilością siarczanu baru i kredy.
Zeph, kolory które biły po Twoich oczach takimi są, bo ten ktoś po prostu umiał malować i właściwie je zestawił. Jak powiedział znany malarz kiedyś, że nawet róż wenecki dobrze położony, we właściwym sąsiedztwie, może wyglądać jak cynober. Coś w tym jest. Bo malować to trzeba umić.