Raczej dla kandydatów na studia konserwatorskie. Największe zrozumienie materiałów daje po prostu obcowanie z nimi (nie w starodawnym rozumieniu słowa ). Kto ni razu nie przygotował podobrazia wg. dawnych metod, nie utarł farby, nie wystrugał pędzelka i nie namalował tym wszystkim choć jednego obrazu ten marne ma pojęcie o rzemiośle sztuki dawnej.
Sztuka ginie bo teraz wszystko się cyfryzuje, więcej siedzi się w internecie niż pasa owieczki i liczy gwiazdy. Nie ma więc mowy, żeby nabyć ducha jakimś oddychali dawni mistrzowie. Mało czasu na refleksję, zastanowienie. Tablet i program wygrywają z farbkami i blejtramem.