MPietak napisał(a):zawsze bedę odmieńcem bo uważam ,ze lepiej byle jak ale po swojemu jak kalkowac cokolwiek by było ładnie ,malarzom wolno maziaistom nigdy
Tak przypuszczałam, że na widok obrazków do kalkowania odezwiesz się
Bez wątpienia nie jest to dobre i niczego nie uczy ale na pewno dla osób zaczynających przygodę z pędzlami jest to duże ułatwienie. Wiele osób zaczyna malować bez wcześniejszego przygotowania. Mam na myśli rysunek. Nie oszukujmy się, że da się ten etap pominąć ponieważ braki mszczą się na każdym kroku. Dzięki takiej łopatologicznie podanej książeczce mamy szansę zasmakować malarstwa bez wielkich rozczarowań (i tak będą
). Korzystać z szkiców nie trzeba. Sama tego nie robiłam, bo ja trochę Zosia Samosia co oczywiście odbijało się na efekcie końcowym
Farbek (kolorów) jak w poradniku też nie miałam...improwizowałam. Zaczynałam od zera mając jedynie wspomnienie plakatówek z czasów szkolnych więc taka książeczka to już było coś
a nie było wtedy forów w internecie o malarstwie gdzie można było łyknąć jakiejś wiedzy. Zresztą w tych książeczkach są wskazówki jakie kolory z sobą mieszać. Krok po kroku jak malować. Wzmianki o pędzlach, mediach, oprawie obrazów.
Jak znacie lepsze pozycje dla zaczynających od podstaw to piszcie.
Poradniki lepsze czy gorsze nigdy nie zastąpią ćwiczeń ale zawsze coś wniosą a z czasem jak zdobędziemy wiedzę tę teoretyczną jak i praktyczną sami będziemy wstanie ocenić co było cenne i przydatne. Jestem zdania, że warto czerpać wiedzę z różnych źródeł.
Do książeczek zawsze miałam słabość
ale najwięcej dało i nauczyło malowanie z natury i to polecam wszystkim. Ustawianie martwych np. takich jak na fotkach lub malowanie w plenerze. Nic tak nie ćwiczy oka i ręki.
- 10.jpg (46.44 KiB) Przeglądane 8448 razy
- 11.jpg (51.28 KiB) Przeglądane 8448 razy
- 12.jpg (43.64 KiB) Przeglądane 8448 razy
- 13.jpg (49.26 KiB) Przeglądane 8448 razy
Jagoda napisał(a):...nigdzie nie napisałam o kalkowaniu , piszę o plenerowych korektach udzielanych przez życzliwych, dobrych artystów, to lepsze niż teoria książkowa... 100 X lepsze
Niestety nie każdy ma możliwość udziału w penerach czy uczestniczenia w zajęciach. Zdrowie, finanse...różnie bywa. Czasem pozostają książki lub net.
Mnie udało się znaleźć w okolicy niedrogie zajęcia (50zł za miesiąc, co sobotę 3 godz.). Malowanie z natury,próbowanie różnych technik, korekta. Zawsze coś człowiek skorzystał. Dojeżdżałam też na zajęcia do Stowarzyszenia Nadbałtyckich Plastyków ale półtoragodzinne przejazdy w jedną i drugą stronę dobiły mnie. Trzy godziny w środkach komunikacji miejskiej z teczką i akcesoriami do tego w godzinach szczytu...nigdy więcej
Zresztą na wcześniej wspomniane zajęcia też tarabaniłam się z gratami...autobus co półgodziny a jak zasypało na biało to trzeba było stać godzinę w śnieżycy bo nie kursowały jak trzeba. Takie doświadczenia zmobilizowały mnie do zrobienia prawka na stare lata
Marfackib napisał(a):"Szkoła malowania - farby olejne" i "...pierwsze kroki w malarstwie artystycznym" nie mogę nigdzie znaleść.
Pewnie kiepsko szukam
Pozdrawiam
Marek
Zobacz na allegro. Książki wydane zostały w 2006 więc jeśli nie było dodruku to mogą być niedostępne w księgarniach.
O podstawach malowania olejami jest też w Malowanie. Praktyczny Podręcznik.
- 1.jpg (43.91 KiB) Przeglądane 8448 razy
- 2.jpg (94.18 KiB) Przeglądane 8448 razy
- 3.jpg (28.49 KiB) Przeglądane 8448 razy
- 4.jpg (29.73 KiB) Przeglądane 8448 razy
- 5.jpg (35.97 KiB) Przeglądane 8445 razy