Które ! błyszczące ! akryle polecacie?

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 4 gości

Postprzez Grzeczny Śr, 6 listopada 2013, 18:39

Mogę jeszcze dodać - że dotąd błyszczące akryle jakie stosowałem to były głównie żółcienie ( satynowe efekty wszelkich nawet minimalnych zieleni, szaro-żółtawych, brązowawych i mieszanych z czerwieniami odcieni ), oraz czerni - piękna, głęboka, a zarazem płasko dość malowana powierzchnia - zazwyczaj tła martwych natur i portretów.

Niestety, malowałem akrylami "art&more" kupionymi w.. NETTO... :D wtedy kupiłem jedną bańkę ( były po 500 ml ) czerwieni, dwie bańki żółcieni i 2 czerni... niestety, maluję dużo, było trochę zamówień i po roku te zapasy mi się wyczerpały, a nowych dostaw w NETTO już dawno nie widziałem...

No nic, na szczęście doradziliście mi, które akryle mogą je zastąpić, za co jeszcze raz dzięki :) .
Avatar użytkownika
Grzeczny
 
Posty: 164
Dołączył(a): N, 13 listopada 2011, 17:16
Lokalizacja: Tczew

Postprzez zephyr7 Śr, 6 listopada 2013, 19:13

Hm... W takim razie zmieniam rekomendacje :)

Spróbuj farb brera albo rembrandtów z medium gloss talensa zamiast wody. Efekt będzie rewelacyjny i wydaje mi się, że dokładnie taki, o jaki Ci chodzi.

Vallejo będziesz musiał trochę mocniej rozrzedzić - i wydaje mi się, że mini-minimalnie"tracą blask" po kilku tygodniach. A może mi się wydaje? Obraz jakby trochę gaśnie i równocześnie szlachetnieje. Nie wiem, jak to leiej opisać. Nie widać od razu, tylko po kilku tygodniach.

Z system3 (heavy) musisz uważać - farby dają ładny efekt impasto, ale mają duży "color shift". Ciężko się je miesza na początku. Trzeba poprawiać po wyschnięciu laserunkami - ale warto.
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Postprzez Beata Śr, 6 listopada 2013, 19:46

Grzeczny napisał(a):
Beata, dzięki Tobie z kolei stwierdziłem, że mam chyba zaczątki sklerozy :D bo zaraz po Twoim pierwszym poście leciałem do piwnicy sprawdzić jak wyglądają na dzień dzisiejszy moje akryle z czasów szkolnych, robionych Chromakrylami.
Po odkurzeniu... :D gdy pył już opadł z okolicy, okazało się, że faktycznie nie straciły połysku..., a to już coś znaczy, bo malowałem je w latach 1995-97... heh, za długą miałem potem przerwę ( malowanie olejnymi ).

Zatem kupię parę farb Valleyo i parę Chormakryli i zobaczymy, które mi bardziej podpasują...


Witaj w klubie sklerotyków ;) , dzięki Tobie przypomniałam sobie, że bardzo dobrze malowało się tymi farbami :) Świetnie łączyły się i jak widać po latach nic się nie dzieje. Jeden z obrazków (z 2007) malowany tymi farbami wisiał na ścianie gdzie operowało światło (zdegradowany na korytarz-etap przed piwnicą albo zamalowaniem :D ) nic nie stracił na kolorach, wygląda jak w dniu malowania. Sporo malowałam na zajęciach. Prace na kartkach z bloku Fabriano do akryli i też wszystko w idealnym stanie, chociaż straszą tym co na nich jest namalowane :lol: Farby polecane są dla studentów ze względu na dobre łączenie barw i łatwość rozprowadzania. Wysoka pigmentacja zapewnia im trwałość. Kolory mają nasycone i wysychają na połysk a do tego cena nie jest zawrotna. Mnie najbardziej odpowiadały kolory ziemi z niebieskimi miałam problem nie potrafiłam sobie z nimi poradzić. Były dla mnie za agresywne. Może dziś wiedziałabym, co z nimi zrobić? ;) Długo ich nie ruszałam (z 5/6 lat) i o dziwo są w idealnym stanie :) Czerni wtedy nie miałam, więc nie wiem jak się sprawdza z tej serii. Pamiętam, że ta z Tchibo pasowała mi, ale też nigdzie nie ma tych farb, do połysku Chromo to im daleko. Jak przetestujesz Valleyo(lub inne rekomendowane :D ) napisz, jakie wrażenia. Sama jestem ciekawa.
Avatar użytkownika
Beata
.
...
2.
2...

.
...
2.
2...
 
Posty: 2474
Dołączył(a): Pt, 30 października 2009, 14:08

Postprzez Beata Śr, 6 listopada 2013, 20:12

zephyr7 napisał(a):
Vallejo będziesz musiał trochę mocniej rozrzedzić - i wydaje mi się, że mini-minimalnie"tracą blask" po kilku tygodniach. A może mi się wydaje? Obraz jakby trochę gaśnie i równocześnie szlachetnieje. Nie wiem, jak to leiej opisać. Nie widać od razu, tylko po kilku tygodniach.


Mnie się wydaje, że największe matowienie występuje przy wszystkich akrylach w przeciągu od kilku godzin do kilku dni w zależności od grubości nakładanej farby. Po tym czasie mamy końcowy efekt odnośnie połysku. Gdy dobrze wyschną zmiany już nie zachodzą. Inaczej jest ze zmianami związanymi z utlenianiem się pigmentów. Mała ich koncentracja w farbie lub te nietrwałe powodują dodatkowe blaknięcie i wrażenie matowienia...ale to tylko moje przypuszczenia, że spoiwo szybciej przestaje "pracować". W olejach połysk jak i zmiany zachodzące w pigmentach mogą wystąpić nawet po latach. One cały czas pracują.

zephyr7 napisał(a):Z system3 (heavy) musisz uważać - farby dają ładny efekt impasto, ale mają duży "color shift". Ciężko się je miesza na początku. Trzeba poprawiać po wyschnięciu laserunkami - ale warto.


Dlaczego ciężko się je miesza? Dlaczego trzeba dać laserunki? Poproszę o łopatologiczny wykład dla blondynki :)
Avatar użytkownika
Beata
.
...
2.
2...

.
...
2.
2...
 
Posty: 2474
Dołączył(a): Pt, 30 października 2009, 14:08

Postprzez zephyr7 Śr, 6 listopada 2013, 21:11

Beatko, jeśli weźmiesz np. cad yellow, alizarine crimson i ultramarynę w system3, zauważysz że kolory wychodzą nie takie, jak powinny. To złudzenie, bo jak wyschną wyglądają normalnie. Niektóre miksy cały czas wydawały mi się za jasne i marnowałem mnóstwo farby, próbując zmieszać kolor, który chciałem.

Po prostu, te farby tak mają. Być może spoiwem jest żel strukturalny lub inne medium nieco bardziej białe, niż normalne spoiwo?

Pomimo tego, lubię te farby. Mają ładne, mocne kolory. Malował nimi w telewizji m.in. John Myatt.

Dodam tylko, że to samo mam w renesansach maxi acril, szczególnie widoczne przy błękitach.
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Postprzez joanpolkosnik Cz, 7 listopada 2013, 15:31

Wrzucam też zestawienie od siebie. Czekałam, aż farby wyschną.
DSC_0476m.jpg

1. Maimeri acrilico
2. Reeves acrylic fine artist quality
3. Amsterdam seria standardowa
4. Louvre firmy Lefranc&Bourgeois
I jeśli chodzi o gęstą konsystencję to najlepiej trzyma 2. po niej 1., 4. i 3.
Najlepszy połysk: 2., 4., 3., 1.(to już ekstra mat).
Większość farb mam Amsterdam, i akurat ten kolor który tutaj wzięłam do testu, to jeszcze błyszczy się jako tako, ale obrazy malowane tymi farbami są w większości zmatowiałe, (bez położonego werniksu).
joanpolkosnik
 
Posty: 118
Dołączył(a): N, 7 kwietnia 2013, 11:19

Postprzez Beata Cz, 7 listopada 2013, 16:51

Dzięki, teraz rozumiem :)

zephyr7 napisał(a):Po prostu, te farby tak mają. Być może spoiwem jest żel strukturalny lub inne medium nieco bardziej białe, niż normalne spoiwo?


Pewnie tak. Zawsze przy zmianie farb trzeba czasu na przestawienie się i zrozumienie ich. Rożne firmy mają swoje sekretne składniki. Najlepiej to przyczepić się jednej firmy i poznać dogłębnie możliwości danych farb ale asortyment na rynku jest taki duży, że ciężko nie pokusić się o spróbowanie innych ;) To trochę jak z jedzeniem, kosztujesz i nabierasz świadomości co ci najbardziej smakuje :)

joanpolkosnik napisał(a):
Większość farb mam Amsterdam, i akurat ten kolor który tutaj wzięłam do testu, to jeszcze błyszczy się jako tako, ale obrazy malowane tymi farbami są w większości zmatowiałe, (bez położonego werniksu).


No proszę :hmm: Moje są bez zmian...dziwne.Może kwestia werniksu końcowego a może zależy od kolorów? Ja używałam dużo sjeny, ochry i umbry być może te kolory lepiej zachowują połysk. Był czas gdy łączyłam Amsterdamy z Van Gogami i tu efekty były chyba najlepsze. Oczywiście w tych obrazach, gdzie była stosowana biel tytanowa (szczególnie w większych ilościach) to połysk siadł ale taka uroda tego pigmentu, że przy olejach i akrylach matowi. Trochę zmniejsza ten efekt mieszanie tytanówki z cynkową. Na lidlowskich podłożach tez kolor i połysk siadał tu pomogło dodatkowe gruntowanie. Wystarczy zobaczyć co się dzieje z farbami jak je nałożymy na zwykłą kartkę, nawet te błyszczące robią się matowe a spoiwo jest wchłaniane przez papier. Nawet objętość zmniejsza się drastycznie. Dlatego tak istotne jest podłoże na jakim malujemy. Można też stosować do akryli wodę destylowaną. W kranówkach mamy bardzo twardą wodę, która podczas wysychania farby tworzy matową powłokę. Wystarczy czajniki obejrzeć...moment i kamień. Sama tego nie robiłam i tak zawsze werniksuję a to załatwia problem.

Nawet na zdjęciu widać, że Reeves acrylic fine artist quality błyszczą najbardziej. Świecą bardziej niż Amsterdamy. Jeśli po wyschnięciu zachowują taki połysk to masz rację i są godne uwagi :ok: .
Avatar użytkownika
Beata
.
...
2.
2...

.
...
2.
2...
 
Posty: 2474
Dołączył(a): Pt, 30 października 2009, 14:08

Postprzez joanpolkosnik Cz, 7 listopada 2013, 17:38

Beata, ja bardzo lubię Amsterdamy, a farby innych firm trafiły to mnie z potrzeby szukania konkretnego koloru. I masz rację, obraz malowany Amsterdamem po werniksowaniu nie odbiega mocno od olejnego. Tutaj specjalnie porównywałam farby bez wykończenia werniksem. I też sama wolę zdecydowanie jak się nie błyszczy :) Farbę Reevesa mam tą jedną tubę i mam nadzieję, że mocno nie przechwaliłam, bo jeszcze się okaże, że ciemne kolory mają do kitu. No ale gołym okiem widać, że jest inna niż reszta, nawet konsystencją (ciężko z tuby wycisnąć :P).
I to fakt, że najbezpieczniej byłoby się trzymać jednej firmy :) Ale to chyba nastąpi po przetestowaniu wszystkiego co na rynku dostępne.
joanpolkosnik
 
Posty: 118
Dołączył(a): N, 7 kwietnia 2013, 11:19

Postprzez Grzeczny So, 9 listopada 2013, 18:40

A mnieudało się znaleść jeden stary obraz, z 1998 - malowany Chroma'mi który jednak trochę przygasł... ale właściwie stał się dzięki temu znośny bo użyłem do niego...

... farb fluo :D ...
Avatar użytkownika
Grzeczny
 
Posty: 164
Dołączył(a): N, 13 listopada 2011, 17:16
Lokalizacja: Tczew

Postprzez zephyr7 So, 7 grudnia 2013, 11:40

W ogóle, farby fluo to ciekawy temat. Ostrzegają przed ich używaniem, koniecznie trzeba używać werniksów i nie wystawiać obrazu na ostre światło słoneczne...

A co do trzymania faktury i zawartości pigmentu: to niech ktoś mi, proszę, wytłumaczy różnicę między polycolor a acrilico?
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Poprzednia stronaNastępna strona

cron