Witajcie.
Wydawało mi się, że sporo wiem, lecz życie potrafi zaskoczyć, choćby przez własny błąd
wynikły z pośpiechu...
Co się stało?
Ano, maluję obecnie akrylami, ale zabezpieczam je werniksami uniwersalnymi, najczęściej
retuszerskim - gdy chcę wyrównać efekt ( stosuję różne akryle, także o różnym stopniu połysku
połysku po wyschnięciu ), albo dopiero na końcu - werniksem damarowym / akrylowym.
Jak dotąd nie miałem żadnych problemów, jednak niedawno, przygotowując się do wystawy chciałem
wyrównać efekt odblasku jednego z nieskończonych obrazów i... zamiast sięgnąć po werniks retuszerski,
położyłem końcowy, damarowy.
Taaak, zatem pytanie moje - co mi radzicie:
1. Czy jeśli użyję terpentyny / benzyny lakowej by zdjąć werniks damarowy, to nie uszkodzę sobie
powierzchni malarskiej ( akrylowej )?
2. Czy lepiej jest lekko zmatowić werniks, odtłuścić powierzchnię i spróbować poprawki ( zostały już
tylko laserunki końcowe ) nałożyć na werniks?
3. Czy istnieje jakiś inny bezpieczny sposób zdjęcia werniksu, albo może sposób - narzędzie / metoda, jaką moglibyście polecić - jakim można by usunąć werniks na tyle delikatnie, by ryzyko zniszczenia już położonych warstw farby było jak najmniejsze?
?????
Dodam, że obraz jest ważny dla mnie, jeden z - w moim przekonaniu przełomowych, więc zależy mi na opinii, czy ryzyk fizyk, czy da się coś zrobić bez ryzyka...