dowcipy i anegdoty o malarzach

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 2 gości

Postprzez oldmalarz So, 27 lutego 2010, 14:57

u mnie co drugi związek moich znajomych sie rozpiepszył..
oldmalarz
 

Postprzez Krysia karo konin So, 27 lutego 2010, 19:53

Do Edgara Degasa zwrócił się pewien człowiek:
- Proszę mi wybaczyć, ale pańska twarz wydaje mi się znajoma. Musiałem ją widzieć
już w innym miejscu.
- Niemożliwe - odpowiedział Degas - swoją twarz noszę zawsze na tym samym miejscu.
Krysia karo konin
 

Postprzez Magdalena Sciezynska So, 27 lutego 2010, 22:49

w Antwerpii, w kawiarence D`Or spotyka się dwóch malarzy jeden pyta:
- no, jak nowy model się sprawdza?
- ta blondyneczka ? pozuje nieźle , ale poza tym moja żona jest dużo lepsza
- to co? wypożyczysz mi na weekend?
- jasne , nie ma sprawy , ale opowiesz jak było.
w poniedziałek spotykają się w tej samej kawiarence :
- i co? jak było? ....
- miałeś racje , pozowała nie źle, ale poza tym twoja żona jest dużo lepsza .
Avatar użytkownika
Magdalena Sciezynska
.
...
1.
2.
1..

.
...
1.
2.
1..
 
Posty: 5051
Dołączył(a): So, 24 października 2009, 23:51

Postprzez oldmalarz N, 28 lutego 2010, 22:01

szczery przyjaciel to rzadkosć....
oldmalarz
 

Postprzez Krysia karo konin Pn, 1 marca 2010, 17:56

Student krakowskiej ASP, uczeń Wyspiańskiego, po powrocie z Włoch, gdzie przebywał na stypendium, pokazał swemu profesorowi obraz, jaki namalował w czasie swego tam pobytu. Na olbrzymim płótnie znajdowały się dwa osły.
Wyspiański obraz obejrzał, młodzieńca pochwalił, a dowiedziawszy się, że obraz ten namalował we Włoszech, zapytał ze zdziwieniem:
- Czy warto było przywozić do Polski dwa osły włoskie, skoro w kraju mamy ich pod dostatkiem?
Krysia karo konin
 

Postprzez Krysia karo konin Śr, 3 marca 2010, 18:01

Zygmunt Menkes (1896 – 1986)
Malarz.

Pewnego razu dwaj młodzi, głodni i bez pieniędzy malarze, Marek Włodarski i Zygmunt Menkes, siedzieli w pracowni Menkesa, zastanawiając się jak zdobyć pieniądze...
W tym momencie zjawiło się dwóch starych Żydów z zamiarem zakupienia jakiegoś obrazu. Menkes pokazał im różne swe prace, ale kupujący chcieli koniecznie nabyć obraz, który przedstawiałby starego Żyda w lisiej czapce.
Menkes oczywiście takiego nie miał, ale powiedział klientom, że ma, tylko musi poszukać.
Po kilkunastu minutach wrócił z obrazem, a Włodarski poznał, że był to autoportret Menkesa, który domalował naprędce brodę i lisią czapę. Transakcja została zawarta. Menkes pieniądze wziął, ale oświadczył, że obraz będzie do odbioru za kilka dni, bo jeszcze nie wyschła farba.
Czego to ludzie z głodu nie wymyślą? :lol: ;)
Krysia karo konin
 

Postprzez Krysia karo konin Pt, 5 marca 2010, 23:23

Na dobranoc anegdotka dla grzecznych malarzy.


Wojciech Weiss (1875-1950)
Profesor ASP w Krakowie. Malarz - akty, portrety, pejzaże, kwiaty; grafik

Pewna modelka, znana z ciętego języka, zgodziła się pozować początkującemu podówczas Weissowi.
- Proszę się rozebrać - powiedział malarz - chcę obejrzeć pani figurę.
- Chętnie, ale wpierw niech mi pan pokaże swoje szkice. Chcę się przekonać, czy w ogóle warto się rozbierać...
Krysia karo konin
 

Postprzez echium Pn, 8 marca 2010, 16:53

Do Paryża przybył Jan Cybis i zapytał w hotelu, w którym zamierzał się zatrzymać, w jakiej cenie są pojedyncze pokoje
- Na pierwszym piętrze pięćdziesiąt franków, na drugim trzydzieści pięć, na trzecim - dwadzieścia. Który pokój pan sobie życzy?
- Nie chcę żadnego. Ten hotel jest dla mnie za niski.
Avatar użytkownika
echium
1...
..

1...
..
 
Posty: 199
Dołączył(a): N, 8 listopada 2009, 00:42

Postprzez Krysia karo konin Pn, 8 marca 2010, 23:23

Dobre :mrgreen: : :lol: :lol:
Krysia karo konin
 

Postprzez Krysia karo konin Wt, 9 marca 2010, 15:26

Humor z zeszytów.


Przez uderzenia pędzlem malarz uzyskuje smutek na twarzy modelki.

Rubens malował nago.
Krysia karo konin
 

Poprzednia stronaNastępna strona

cron