Wojna w obrazach

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 7 gości

Postprzez czarna_z_boru Śr, 11 listopada 2009, 21:48

Lubie czasami poczytac ciekawostki o sztuce i znalazłam w internecie artykuł.
Może kogos zainteresuje...

Wojna w obrazach

Idąc chronologicznie, w naszych rozważaniach o sztuce Polskiej, nie sposób pominąć okres drugiej wojny światowej.
Jednak właśnie ten okres w sztuce stwarza pewne trudności, gdy chce się o nim napisać i w miarę atrakcyjnie zilustrować.
Oczywiście kolorowo. Tymczasem sztuka okresu omawianego tym razem, wcale kolorowa nie jest. Dlatego zdecydowałam
się omówić także parę obrazów namalowanych po drugiej wojnie, ale jej dotyczących. I to właśnie one będą ilustracją.

Widok komory gazowej na zlecenie

Sztuka w kraju, który w 1939 roku utracił niepodległość a cieszył się nią zaledwie lat dwadzieścia, zamarła tak, jak zamarło Państwo Polskie.
Jednak to nie oznacza, że wcale jej nie było. Kwitła bowiem w tym czasie twórczość obozowa. Oficerowie w obozach jenieckich portretowali
swoich kolegów, rysowali obrazy z przebytych bitew. To samo robili więźniowie obozów koncentracyjnych. Jednak to tylko szkice, robione
głównie ołówkiem. Władze obozowe rzadko wydawały zgodę na malowanie. Jeżeli jednak już ją wydawały, to życzyły sobie wtedy obrazów
dokumentujących życie obozowe dla swoich własnych potrzeb. Pamiętajmy, że Niemcy namiętnie, choć to może nie najlepsze słowo,
fotografowali egzekucje. Dokumentowali je tak, jak malarz fotografuje swoje dzieła. Niemcy zlecali często właśnie Polakom malowanie
scen przedstawiających hitlerowskie zbrodnie. Czy nie zdawali sobie sprawy, że kręcą bicz dla siebie, czy też w ogóle nie myśleli o tym?
Jednak faktem jest, że wielu więźniów malujących dla szefa obozu i na jego zlecenie, robiło najpierw szkice zamawianej pracy i właśnie
te szkice potajemnie sobie zostawiało. Nie znamy więc dzieła ostatecznego, bo po przegranej wojnie Niemcy zniszczyli je jako stanowiące
obciążający dowód, ale znamy do niego szkice. Są one świadectwem tych okrutnych czasów. Chociaż, moim zdaniem, nie ma potrzeby
opisywania dokładnie co było na takich obrazach, bo i tak się domyślacie, podam jeden jedyny przykład, którego ze względu na to, że
ocalał jedynie czarno-biały szkic - nie zilustrujemy. Wiktor Simiński na zlecenie władz obozowych wykonał obraz pt: W komorze gazowej.
Aby mógł go namalować lekarz-sadysta dał mu na dwa dni zwolnienie z zajęć obozowych.1 Czy trzeba opisywać taki szkic? Przecież można
się domyślić co robią postaci w komorze gazowej, do której weszły niby „pod prysznic”.
Co do upodobań okupanta warto wiedzieć, że bardzo często instrukcje dla pracowników obozów koncentracyjnych były komiksami. Zgodnie
z zasadą: Łatwiej obejrzeć niż przeczytać. Teraz chyba nie dziwi was fakt, że zlecali swoim więźniom rysunki?

Wszystko umiejscowione w realiach

Straty w ludziach nauki i kultury w okresie drugiej wojny światowej szły w tysiące i dziesiątki tysięcy. Jeśli idzie o plastyków to było ich ponad
dwustu z czego samych żydów ponad stu. Gdybyśmy chcieli wypisać ich nazwiska zajęłoby to kilka stron w naszym piśmie.
Trudno mówić o tym, by sztuka omawianego okresu miała jeden styl. Tak nie było. W okresie poprzedzającym drugą wojnę światową
malarstwo przeszło ewolucje. Był przecież kubizm, formizm, koloryzm, ekspresjonizm i cała masa innych stylów, z nich wszystkich
czerpali twórcy malujący w czasach pogardy. Jednak twórczość ich związana jest z wydarzeniami dnia codziennego. Wszelkiego rodzaju
poglądy na sztukę nie miały w tym okresie większego znaczenia. Wtedy bowiem nawet portrety ukazują ludzi umiejscowionych w
konkretnych realiach, a to chociażby dzięki pasiastej czapce obozu koncentracyjnego czy takim niewinnemu rekwizytowi jakim jest koszyk ze szmuglem.


A tu kilka zdjęć wojennych...ze się chciało im to dłubać...:)
wojna1.jpg
wojna1.jpg (85.73 KiB) Przeglądane 4057 razy
Załączniki
wojna3.jpg
wojna3.jpg (66.83 KiB) Przeglądane 4057 razy
wojna2.jpg
wojna2.jpg (84.28 KiB) Przeglądane 4057 razy
czarna_z_boru