Dzięki yoland2 właśnie o ten spokój twórczy chodzi i o to zadowolenie które w pierwszej chwili niby jest a potem znika i znowu nie mogę patrzeć spokojnie i z satysfakcją na to co namalowałam
JOLU powiedziałaś to pod czym mógł bym się podpisać poza jednym nie lubię opery .Cóż pędzle w dłoń bo by móc się samorealizować trzeba się realizować w boju. Pozdrawiam