przez Magdalena Sciezynska Śr, 26 lipca 2017, 22:11
FRASZKA na PRZYJACIÓŁ
Ptaszek umierał leżąc na mrozie
Nadeszła krowa, zrobiła jak codzień
Ptaszek ogrzewał się ciepłem odchodów
Gdy przybiegł kotek na pomoc gotów.
Wyciągnął ptaszka z pod ekskrementów.
Piórkom przywrócił świeżą piękna barwę
Po czym bez żenady potraktował jak karmę.
Jaki morał tej opowieści ?
Wrogiem, nie zawsze, kto w gów........ cię umieści
A przyjacielem ten, kto słowem cię pieści.
Magdalena Sciezynska
PRZEBUDZENIE II
Spotkałam osobę piękną , wesołołą
radosnął, z moich marzeń
co jednym gestem odganiała smutki,
która jednym słowem przywoływała radość
była genezą uśmiechu, miłości i troski,
w nocy światłością srebra , za dnia promykiem złota
lecz ni srebro, ni złoto lecz chodzi o to by
szczerym być ,więcej nic .......
uczciwym być , więcej nic......
lecz widać, że Srebro i Złoto .....
i Właśnie chodziło o to ........... i więcej nic