Witaj!
Tak się niefortunnie złożyło, że nasi forumowi rzeczoznawcy rozpierzchli się gdzieś.
Powiem tak: podobnych temu obrazowi, dzieł pośledniej wartości, powstało w dwudziestym wieku setki tysięcy, jak nie więcej. Na początku tamtego stulecia malował prawie każdy, kto był choć ciut zamożniejszy od chłopa na wsi. Jedne dzieła są udane, drugie mniej, niemniej jednak na targach starości zalegają od lat takie obrazy w różny sposób sygnowane. Większość nie stanowi znacznej wartości kolekcjonerskiej, ponieważ są zazwyczaj próbami malarskimi, kogoś, kto w tamtym czasie eksperymentował z malarstwem, albo też są wprawkami studenckimi z dawnych lat. Zakupiony przez Ciebie obraz nie jest szczególnie wybitny i nie wyróżnia się spośród wyżej przeze mnie opisanych. Będzie z pewnością wspaniałą ozdobą domu, ale jeśli zechcesz na nim zarobić większe pieniądze, możesz się rozczarować. Zad dzika skierowany w stronę widza, nie jest jakoś korzystnie ulokowany, zaś same jego ślady na śniegu, wydłużają w dziwny sposób tylne odnóża. Wygląda to dość dziwnie.
Ja nic więcej nie pomogę, może ktoś jeszcze się wypowie, ktoś bardziej kompetentny.
Pozdrawiam i życzę samych cennych "znalezisk" obrazowych!
Wiem jaka to frajda mieć w domu kawałek historii.