ja mam mieszane uczucia , lubię jeżdzić na plenery, ale ..
niby kontakt z innymi artystami, rozwijanie warsztatu ..... ale wydaje mi sie że plenery niszczą dusze artystyczna, wolność nie chce pisać za dużo ... , ale oj nie wiem nie wiem
ja czuje się przymuszona do widzimisie odborcy
mam przykład ze szkołą , jakbym namalowała moja duszą, nie zrozumieli by tego, choć przesłanie wg. mnie byłoby trafne , właściwe dla tego miejsca. wg mnie plenery wiążą ręce , a w zasadzie dusze