W powstawaniu ikony najważniejszym i zaryzykuję powiedzieć najtrudniejszym etapem jest sporządzenie rysunku. Naniesienie barw, złocenie itp. również są bardzo ważne, ale istota ikony leży w niczym innym jak w rysunku.
Czym jest rysunek?
Zdawać by się mogło, że niczym szczególnie trudnym. Nakreśleniem za pomocą kilku pociągnięć ołówka przedstawienia ikonowego, które stanowi podstawę, z której następnie za pomocą barw 'wydobywamy' stopniowo owe przedstawienia.
Większość z nas, zafascynowanych ikonami w pierwszym odruchu spogląda na ikonę i myśli sobie, że to nic trudnego, właściwie nawet może się nam wydać łatwiejsze od sporządzania realnych obrazów.
Nic bardziej błędnego..
Pamiętam jak po długim okresie fascynacji ikonami wreszcie poszłam do szkoły uczyć się pisania ikon ( Pomijam krótki kurs, jeszcze przed szkołą, który mam za sobą bo tam nauka rysunku została totalnie pominięta).
Od pierwszych zajęć bardzo się niecierpliwiłam przejść z rysunku na część malarską ( w szkole, w której się uczę nauka jest podzielona na dwa etapy: rysunek, którego nauka trwa minimum 2 lata, oraz pozostały proces tworzenia ikony).
Poinformowano mnie, że tak na prawde czas nauki rysunku w przypadku każdej osoby jest inny, z reguły jest to nie krócej jak dwa lata, ale jeśli ktoś się w nim szybciej odnajdzie to nie ma przeszkody, żeby przejść na malarstwo choćby po pół roku nauki ( co jak się okazało, było mitem, to taki wstęp dla nowych uczniów, aby złagodzić ich przerażenie wywołane informacją o tak długim czasie nauki)
Zdarza się również, że są uczniowie, którzy na samym rysunku są 3-5 lat, a są też tacy którzy choćby 10 lat uczyli się go to i tak nigdy się nie nauczą.
W szkole panuje sympatyczna atmosfera, więc jeśli ktoś wytrwale uczęszcza na zajęcia, a jego rysunek niestety i tak nie poprawia się zbytnio to nauczyciele i tak prędzej czy później przenoszą go na kolejny etap, ponieważ ta osoba z reguły sama jest świadoma, że ikon nie będzie traktować jako zawodu. Uczy się ich dla siebie z przeróżnych sobie znanych powodów. Po prostu to lubi.
Jak widać każdy uczeń jest traktowany indywidualnie, stosownie do swoich umiejętności, chęci, talentu, wieku itp.
Nigdy nikogo nie wyrzucają, nowi uczniowie ciągle się pojawiają podczas gdy inni sami rezygnują.
Wracając do mojej historii - byłam bardzo niecierpliwa i nie widziałam celu 'męczyć' się na samym rysunku tyle czasu. Chciałam pisać ikony, zdobić freskami świątynie, już, teraz! Rysunek zdawał mi się prosty. Kilka reguł do zapamiętania i już. Tymczasem ze zniecierpliwieniem musiałam się zmagać dwa lata, ponieważ mimo wszystko nie puszczano mnie szybciej do przodu.. Gdzieś po drodze zaczęłam rozumieć, że rysunek wcale nie jest taki prosty. Zaczęło się pojawiać tak wiele pytań i wątpliwości dotyczących sporządzania go.. godzinami potrafiłam analizować ikony mistrzów, mierzyć je, odnosić do uczonych reguł i na nowo mierzyć, porównywać i wreszcie rysować.
W tym roku poszłam do szkoły pogodzona, z tym że rysunku prawdopodobnie będę się jeszcze jakiś czas uczyć. Zniknęło zniecierpliwienie. Zrozumiałam, że w ikonie najważniejszy jest rysunek, który musi być prawidłowy, bo jeśli nie to cała ikona, choćby o najbardziej dokładnym wykończeniu będzie błędna. Jeśli rysunek jest zły to błędów już nie będzie się dało później naprawić.
Rysunek trzeba umieć sporządzić samemu, dlatego że w obecnych czasach dysponujemy głównie zdjęciami ikon mistrzów, a te robione są pod różnym kątem, z różnych odległości i właściwie każde zdjęcie przez aparat zrobione zniekształca obiekt fotografowany. Z kolei wzorowanie się na współczesnych ikonach może być zgubne, bo te wielokrotnie odbiegają znacznie tradycyjnym kanonom.
No i w przypadku osób marzących o malowaniu fresków, umiejętność rysunku jest po prostu niezbędna, bo jak inaczej sporządzić projekt fresków dla kościoła i jak później freski te wykonać? Wszystko musi być wymierzone, przemyślane i dokładne, święci bliżej ziemi będą mniejsi niż Ci lokujący się co raz wyżej na murach świątyni. Tamci stopniowo będą co raz więksi wzrostem by ludzkie oko z ziemi dostrzegało owe postaci i sceny wyraźnie.
No i równie istotne, znajomość rysunku pomaga w nakładaniu barw, ręka pracuje szybciej i odważniej. Nie musi zatrzymywać się oko ikonografa co sekundę by obejrzeć każdą kreskę tuż przed jej naniesieniem na własną ikonę. Pozwala na swobodniejsze malowanie.
W każdym razie zajęcia się zaczęły. We mnie zniknęło zniecierpliwienie. Poddałam się. Ile trzeba się uczyćtyle będęsię uczyć. Zdałam sobie sprawę z tego, że dalej wielu rzeczy jeszcze nie wiem i wiele muszę jeszcze ćwiczyć. I właśnie w tym momencie, gdy porzuciłam zniecierpliwienie zostałam przeniesiona na kolejny etap pisania ikony... Oczywiście nigdy nie przestajemy się uczyć rysunku. Przy każdej nowej ikonie przyglądamy się jej dokładnie i umiemy więcej i lepiej. Ręka nieustannie nabiera wprawy.
I właśnie teraz olśniło mnie i jestem wdzięczna za te 2 lata nauki:
Ikona jest innym światem, bardzo odległym ziemskim sprawom. Aby ją zrozumieć trzeba wyzbyć się głównie niecierpliwości. Są ikony, nad którymi pracuje się nawet miesiącami, dzień w dzień, po kilka godzin dziennie.. Trzeba być niezwykle cierpliwym by dopracowywać szczegóły, dążyć do doskonałości. Nie można spieszyć się i traktować ikonę "po łebkach". Gdy wkrada się znużenie dopracowywaniem jednego i tego samego szczegółu trzeba umieć sobie powiedzieć "dość na dziś", odpocząć i jutro kontynuować doskonalenie tego samego elementu. Nie można w chwili znużenia pomyśleć " a tam, może nie jest doskonale, ale jest dobrze", po czym przejść do kolejnego szczegółu. Ikona to przede wszystkim cierpliwość i modlitwa. Nie sądzę, że przypadkiem teraz przeszłam do kolejnego etapu nauki. Jestem osobą wierzącą i jestem przekonana, że była to lekcja od Boga. Wcześniej po prostu nie byłam gotowa do pisania ikon. Zarówno jeśli chodzi o warsztat jak i podejście do samego tematu, jak i ogolnie podejście do życia..
Tak na prawdę ikon pisać nauczyć się może każdy, kto tego chce. Nie potrzeba nawet nauczyciela. Potrzebna jest wytrwałość i cierpliwość. Jeśli ktoś tego bardzo chce to Bóg mu umożliwi naukę. Coś zorganizuje Osoba poszukująca informacji dotycących rysunku i technologii może ich nie znaleźć w podręcznikach, ale wystarczy że będzie się uważnie przyglądać ikonom mistrzów, reprezentujących konkretne szkoły ikonograficzne, że będzie porównywać ich ikony, kształty, wymiary i będzie podejmowała próby sporządzenia rysunku, wreszcie sama odkryje kanony.
Bez względu na to czy z nauczycielem czy bez - rysunku można się nauczyć. Rysunek jest najważniejszy. Czas nauki rysunku to nie tylko zdobywanie umiejętności niezbędnej do napisania prawidłowej ikony, to również czas wniknięcia w siebie i zrozumienia świata ikon, tego czym jest. To praca nad sobą i własnym życiem.
Nie wiem czy uda się przebrnąć przez ten artykuł. Jeśli tak, to być może pozwoli on choć odrobinę przekonać osoby zainteresowane ikonami do nauki rysunku. Warto Mam nadzieję, że nie odbierzecie tego jako pozbawionego wszelkiej wartości