Grunt pod ikony

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości

Postprzez muszka111 Cz, 8 listopada 2012, 20:48

Trzymam kciuki...ale to trudne nie sknocić... :)
Avatar użytkownika
muszka111
3.
1...

3.
1...
 
Posty: 1832
Dołączył(a): Cz, 17 grudnia 2009, 03:13

Postprzez Beata So, 10 listopada 2012, 18:58

Na razie jest ok :dance: Jutro wstawię fotkę i pokażę jak wygląda po pierwszym etapie ;) Na razie dalej dokształcam się :)

olgaannahm napisał(a):Podczas podgrzewania gęstnieje - rozrzedzać wodą - zmieni się przyczepność kleju - może dodawać podgrzany klej..?
:hmm:

Trochę czasu minęło od zadania pytania, ale może komuś przyda się na przyszłość ;)
Warto przygotować więcej kleju i odlać.Może się przydać. Z reszty zgodnie z przepisem przygotować grunt kredowy.
Do gruntu nie wolno dodawać wody ponieważ zmienia ona proporcje kleju. Jeśli grunt jest za gesty dodajemy tylko kleju.
Avatar użytkownika
Beata
.
...
2.
2...

.
...
2.
2...
 
Posty: 2474
Dołączył(a): Pt, 30 października 2009, 14:08

Postprzez Beata N, 11 listopada 2012, 12:13

Przyklejanie materiału.

deska1.jpg
deska1.jpg (79.16 KiB) Przeglądane 11029 razy


Zdecydowałam się nie zakrywać boków. Podobają mi się i żal mi je zasłaniać. Na boki i tył tez dałam klej jak skończę to zastanowię się jak i czym zaimpregnować aby współgrało to z resztą, ale żeby wyeksponować drewno.

deska2.jpg
deska2.jpg (79.82 KiB) Przeglądane 11029 razy


Zakończony etap klejenia. Po wyschnięciu przeszlifowałam lico. Teraz czas na grunt. I znowu strach mnie ogarnia... ;)

deska 3.jpg
deska 3.jpg (15.85 KiB) Przeglądane 11029 razy


Do tej pory zabawa taka sama jak przy decoupage, tylko klej mniej przyjemny ;) Dobijający ten zapach.

Płótno po przyklejeniu wygląda jakby wtopiło się w deskę.
Avatar użytkownika
Beata
.
...
2.
2...

.
...
2.
2...
 
Posty: 2474
Dołączył(a): Pt, 30 października 2009, 14:08

Postprzez muszka111 N, 11 listopada 2012, 16:04

Świetnie... :brawo: teraz najtrudniejsza część Cię czeka...ale śmiało...to nie jest takie straszne...dasz radę bo jesteś zdolna... :)
Avatar użytkownika
muszka111
3.
1...

3.
1...
 
Posty: 1832
Dołączył(a): Cz, 17 grudnia 2009, 03:13

Postprzez olgaannahm Pn, 12 listopada 2012, 01:51

Fajnie :) boków nie zaklejamy płótnem, bo eksponujemy drewno, które jest naturalne. Nie trzeba impregnować, smarowałaś klejem. Po namalowaniu ikony boki malujemy w kolorze rameczki - część lub całą, jak kto chce.
To są zalecenia gdy uczono mnie malować ikony...ale oczywiście każdy robi jak mu się podoba i jak czuje... :dance: :-*
Avatar użytkownika
olgaannahm
..
1.

..
1.
 
Posty: 1415
Dołączył(a): Pt, 13 maja 2011, 00:41

Postprzez Jagoda Pn, 12 listopada 2012, 13:32

Drogie koleżanki - ikonistki...dajcie namiary, na w miarę tanie deski pod ikony. Ja do tej pory popełniałam pseudoikony na przypadkowych dechach, a postanowiłam zrobić bardziej profesjonalnie. Mam różne sklepy, ale deski takie kosztują dość dużo, może to norma, ale postanowiłam upewnić się , pytając Was.
Proszę o podpowiedź...i już dziękuję :)
Avatar użytkownika
Jagoda
3.
1...
.
..
...
1..

3.
1...
.
..
...
1..
 
Posty: 2663
Dołączył(a): N, 21 listopada 2010, 15:34

Postprzez Beata Pn, 12 listopada 2012, 15:10

Dzięki kobitki :-* :-* :-*

muszka111 napisał(a): teraz najtrudniejsza część Cię czeka...


Najtrudniejsze jest wszystko, ponieważ nigdy nie kleiłam desek, nie kładłam własnej roboty gruntów, nie kładłam złota (na tego typu i wielkości powierzchniach, jakieś małe płatki przyklejałam ;) ) i nigdy nie miałam styczności z pigmentami i temperą jajową. Boję się każdego etapu.
Ta część może trudniejsza, bardziej pracochłonna, ale przyjemniejsza...grunt niema aż tak nieprzyjemnego zapachu :) Chyba nabawiłam się jakiegoś urazu do kleju perełkowego. Na samą myśl o przyklejaniu płótna mną wzdryga :D


olgaannahm napisał(a):... boków nie zaklejamy płótnem, bo eksponujemy drewno, które jest naturalne. Nie trzeba impregnować, smarowałaś klejem. Po namalowaniu ikony boki malujemy w kolorze rameczki - część lub całą, jak kto chce.


Czyli bez płótna ale gruntowane?


Jagoda napisał(a):...dajcie namiary, na w miarę tanie deski pod ikony.)


Nasze doświadczone koleżanki maja zapewne większą wiedzę w tym temacie. Deskę kupiłam taką http://www.artequipment.pl/index.php?p7 ... ka-30x40cm. Zapewne wiele osób uważa, że głupotą jest kupowanie takich desek do robienia pierwszej ikony, ale mnie ma to zmobilizować do przyłożenia się... ;) Jak mi nie wyjdzie to pewnie sporo czasu minie zanim to odchoruję :D
Avatar użytkownika
Beata
.
...
2.
2...

.
...
2.
2...
 
Posty: 2474
Dołączył(a): Pt, 30 października 2009, 14:08

Postprzez muszka111 Pn, 12 listopada 2012, 17:36

Niestety deski są takie drogie...natomiast można z powodzeniem malować na grubej 2-3 cm sklejce...jest bardzo tania i wielu ikonopisów maluje ikony do kościołów...i prywatnego klienta... :)
sklejka nie potrzebuje wzmocnień i śmiało można na niej malować bardzo duże ikony...mam kolegę co maluje ikony do cerkwi 3 metrowe właśnie na sklejce...boki i tak się gruntuje i maluje więc jest to przyjęte... :)
Avatar użytkownika
muszka111
3.
1...

3.
1...
 
Posty: 1832
Dołączył(a): Cz, 17 grudnia 2009, 03:13

Postprzez Jagoda Pn, 12 listopada 2012, 17:53

:hmm: ten sklep co Beatka podała to znam, ale bardzo dziękuję Beatko...czekałam na coś tańszego, ale tak myślałam,że jak dobre to nie tanie :)
Muszko, sklejka może i zdaje egzamin, pewnie,że i malują...ale jakoś nie pasuje mi do ikony :hmm: ...nie, zdecydowanie nie........to już wolę ponieść koszty i kupić dechę w sklepie.
Bardzo dziękuję za zainteresowanie w mojej sprawie :-*
Avatar użytkownika
Jagoda
3.
1...
.
..
...
1..

3.
1...
.
..
...
1..
 
Posty: 2663
Dołączył(a): N, 21 listopada 2010, 15:34

Postprzez Evagelia Wt, 13 listopada 2012, 14:59

Nie doceniacie sklejki. :) Sklejka rzeczywiscie jest jednym z najlepszych rozwiazan w naszych czasach. To, ze nie pasuje do ikony to moze byc jedynie prywatne odczucie, ktore niekoniecznie ma zwiazek z tradycja.. :) Sklejka ma plusy jakich nie maja inne drewna. A i nie zapominajmy, ze sa rozne rodzaje sklejki (przynajmniej u nas). Jest sklejka tania i drozsza. Sklejka jest trwala i niepodatna na wilgoc. Czas jej latwo nie zmienia. Nie wygina sie itd. Jej wybor we wspolczesnych czasach nie jest poparty cena ale jej wlasciwosciami. Ponadto, gdy ikona spadnie, co sie czasem moze wydarzyc i wcale nie z niedbalosci jej wlasciciela, rozne okolicznosci sie przytrafiaja, to nawet rog sklejki latwo nie odprysnie, czego nie zawsze mozna powiedziec o innych drewnach.
Rzeczywiscie nawet duze deski nie wymagaja dodatkowych usztywnien, bo sklejka sama sobie dobrze radzi i nei wymaga tego. i moze w niezmiennej formie trwac wieki wiekow. Sklejka po prostu jest najpopularniejsza wsrod 'profesjonalistow' (to slowo w moim odczuciu kiepsko brzmi w odniesieniu do ikonografii.. bo czy mozna i czy istnieje w ogole ktos taki jak profesjonalista w ikonografii??, to ze sie ktos od razu budzi watpiwosci co do jego profesjonalizmu.. ) przez to, ze rzeczywiscie jest jednym z najlepszych rozwiazan obecnie. Kiedys po prostu sklejki nie bylo..

Boki - rzeczywiscie z reguly sie ich nie gruntuje. Boki i tylu niczym sie nie pokrywa ( w sensie klej, plotna itd.), zamalowywuje sie tak jak pisze olgaanahm, zamalowywuje sie je tym samym kolorem, ktorym sie robi ramke ikony, w kolorze glinki, albo jakichs domieszek z sienami. Tradycyjnie jest to jednak po prostu glinka. Pozniej mozna pokryc to werniksem, ktory dodatkowo zabezpieczy przed zadrapaniami i wilgocia :)

Co do samego 'profesjonalizmu' ikony.. z calym szacunkiem, ale cena i wybor materialow nie musza na to wplywac, czasem wiecej warta jest ikona namalowana na kawalku najtanszego plotna przyklejonego do najtanszej deski.
Nawet najlepsze i nadrozsze rozwiazania nie zapewnia ikonom 'profesjonalizmu', jesli podstawowe rzeczy beda zaniedbane..

Nie przywiazujcie na poczatku wagi do rzeczy bardziej zaawansowanych, nie trzeba wydawac fortuny na poczatku, pozniej zreszta tez, zeby ikona byla autentyczna. Mniej zmartwien o 'opakowanie', wiecej o sama ikone.

Te mity dotyczace calego 'symbolizmu' ikony, co jej pasuje a co nie trzeba powoli zaczac obalac bo zaczynaja one zagluszac autentyzm ikony, tego czym jest i co reprezentuje. Staja sie chwastami, bluszczem, ktory szybko obrasta prawde i nie jej pozwala dostrzec.

Szukajcie poparcia w slowach Swietych i kosciola, a nie ludzi- co pasuje ikonie a co nie.. bo co raz czesciej wokol ikon zaczynaja krazyc w niczym nieznajdujace uzasadnienia legendy..

:)

Beata - powodzenia :) Co planujesz na tej desce namalowac? :) Tak po za tym nie zrazaj sie. Nie ma bata, nie ma nikogo po za jakimis Swietymi, ktorym wyszla by za pierwszym razem idealnie ikona. Takze w razie trudnosci sie nie zrazaj, ale ciesz sie z nich bo uszlachetniaja 8) :-*

P.S - nie musi sie nikt zgadzac z tym co napisze. W moim odczuciu skromne poczatki kazdego z nas, a te sa zawsze takie same, nie musza , a moze nawet nie powinny dazyc do jak najmniej skromnej reprezentacji.. pozniej zreszta tez nie jesli nie ma takiej realnego wskazania. Bo o trwalosc w rozwiazaniach chodzi i poprawnosc w malowaniu. Czasem realna cena ikony wykonanej na najlichszych materialach kilkukrotnie przewyzsza te wykonane na materialach najdrozszych, ktorych to z kolei ikon prawdziwa cena moze byc sporo ponizej kosztu samych materialow, bo przeciez ikony nikt nie nabywa, zeby miec kawalek dobrej, drogiej deski, ale nabywa ja dla tego co jest na niej namalowane i co reprezentuje.. Nie kieruje tego do nikogo tutaj, jest to tylko refleksja, z ktorej nie musicie podzielac.. :)
Avatar użytkownika
Evagelia
 
Posty: 1013
Dołączył(a): Cz, 29 października 2009, 21:40

Poprzednia stronaNastępna strona