Grunt pod ikony

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości

Postprzez Jagoda Wt, 13 listopada 2012, 15:35

Evagelio, masz rację , najważniejsze , to wykonanie ikony, zgadzam się z Tobą, ale cóż pocznę, że nie przemawia do mnie sklejka, kojarzy mi się z masą paskudnego kleju, którym sklejone są ścinki drewna, a ikona to przecież natura. Zdecydowanie wolę kawałek deski, niech nawet się wypaczy po czasie, ale to naturalne drewno. Pewnie nie mam racji...ale takie jest moje podejście do ikony.
Avatar użytkownika
Jagoda
3.
1...
.
..
...
1..

3.
1...
.
..
...
1..
 
Posty: 2663
Dołączył(a): N, 21 listopada 2010, 15:34

Postprzez Evagelia Wt, 13 listopada 2012, 15:57

Jagoda czesc :) Nie napisalam, ze ktos nie ma racji, tylko ze sklejka nie jest doceniana. Nie jest moim celem nikogo przekonywanie, napisalam to bo moze ktos skorzysta. Inne rozwiazania i deski sa w porzadku, jesli dobrze przygotowane. A i sklejka nie zawsze zdaje egzamin, np. kiedy sie chce zrobic wglebienie w ikonie :)

Wspomnialam o tym, bo jesli ktos nie ma uprzedzen do sklejki to moze z niej korzystac, tym samym nie odmawiajac sobie malowania ikon na naprawde dobrym podlozu, nie tylko, ale takze kiedy po prostu go nie stac na zakup innych drozszych desek, a tak sie przeciez zdarza, zwlaszcza teraz w kryzysie, choc jak pisalam aspekt materialny, w rzeczywistosci nie gra tu wiekszej roli. Chodzilo mi o to, zeby pokazac, ze sklejka nie jest mniej godna a i ma szersze zastosowanie, zwlaszcza w malowaniu ikon wycinanych w konkretnych ksztaltach, bo ma plusy jakich nie maja inne drewna. Ja sama maluje na sklejce, znam ja, lubie i doceniam.
W szkole natomiast malujemy na jeszcze tanszych materialach niz sklejka, roznych plytach i plotnach, czasem nawet nie naklejonych jeszcze na deske, bo w nauce chodzi przede wszystkim o praktyke. Tak samo, u nas sie nie postarza ikon, bo one maja przetrwac jak najdluzej w swojej oryginalnej formie. Maja przetrwac wieki po nas i 'sluzyc' jak najdluzej. Po za tym ich piekno w 'swiezo namalowanej' formie, w swietle swiec jest nie do opisania i postarzanie nie jest naprawde wymagane. :)
Avatar użytkownika
Evagelia
 
Posty: 1013
Dołączył(a): Cz, 29 października 2009, 21:40

Postprzez Beata Wt, 13 listopada 2012, 20:55

Evagelia napisał(a): Sklejka jest trwala i niepodatna na wilgoc.


A dlaczego? Ponieważ zawiera kleje i utwardzacze, które niestety nie służą gruntom pod temperę. Pod akryle sklejki fajnie się sprawdzają. Niestety tempera musi być nakładana na podłoże i grunt chłonny a sklejka takim nie jest. Tak samo nie wiadomo jaki wpływ będą miały w przyszłości wszystkie te chemikalia na grunt a tym samym nasze malowidło. Sądzę, że każda deska będzie lepsza od sklejki i nie chodzi tu o samą ikonę tylko o temperę.
Nie mam doświadczenia i gruntuję po raz pierwszy. Stwierdziłam, że za jednym zamachem zagruntuję dwie deski. Jedna ta co na zdjęciu jak mi się wydaje porządniejsza a druga płyta sosnowa o grubości ponad 1,5 cm, surowa, naprzemiennie klejona. Robię je równocześnie ten sam klej, ten sam grunt. Płyta sosnowa minimalnie odkształciła się, jak sądzę po części wilgoć z kleju i gruntu ale myślę że w największym stopniu przez klej który ma właściwości silnie ściągające. Z deską lipową ze szpongami nic się nie dzieje. Następna rzecz to grunt. Na płycie sosnowej już od pierwszej warstwy gorzej się rozprowadzał nie wchłaniał się tak w podłoże, gdzie w tym samym czasie na drugiej desce rozprowadza się go idealnie. Gdyby nie to że robię obie jednocześnie to bym stwierdziła, że przy tej tańszej grunt sknociłam. Więc albo klej użyty do jej klejenia albo już nawet sam rodzaj drewna ma duży wpływ na chłonność, a skoro ma to taki wpływ na grunt to co dopiero na temperę.


Evagelia napisał(a):
Beata - powodzenia :) Co planujesz na tej desce namalowac? :) Tak po za tym nie zrazaj sie. Nie ma bata, nie ma nikogo po za jakimis Swietymi, ktorym wyszla by za pierwszym razem idealnie ikona. Takze w razie trudnosci sie nie zrazaj, ale ciesz sie z nich bo uszlachetniaja 8) :-*


Co planuję? Już kilka razy zmieniałam decyzję... :) Teraz tak na 95% będzie to obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy w tradycji prawosławnej znanej jako ikona Matki Bożej "Cierpiąca". Niektóre źródła mówią, że został namalowany w IX wieku na Krecie, inne zaś datują go na wiek XII i wywodzą z Bizancjum lub nawet z klasztoru Chilandar na świętej Górze Athos. Taka inspiracja twórczością Fra Angelico ;)

Nawet nie łudzę się, że będzie idealna, ale spróbować muszę,to realizacja marzenia z przed wielu lat :) Zawsze chciałam popełnić ikonę, tyle ze kiedyś nie wiedziałam ile przy tym pracy :D
Nawet jeśli nie wyjdzie to bez wątpienia wiele wniesie do mojego życia i wiele nauczy.
Avatar użytkownika
Beata
.
...
2.
2...

.
...
2.
2...
 
Posty: 2474
Dołączył(a): Pt, 30 października 2009, 14:08

Postprzez Evagelia Wt, 13 listopada 2012, 21:02

no, ale przeciez malujemy na zagruntowanej sklejce a nie tak po prostu.. wiec ja i tak nie widze problemu , bo grunt jest pod tempere przeciez. :) No, ale oczywiscie co kto woli.
Avatar użytkownika
Evagelia
 
Posty: 1013
Dołączył(a): Cz, 29 października 2009, 21:40

Postprzez Beata Pt, 16 listopada 2012, 15:42

Ufffffffff......Skończyłam! Moja pierwsza kredowo-klejowa,12-sto warstwowa, własnoręcznie zagruntowa deska :dance: Chyba się cieszę bardziej niż z nie jednego obrazka :)

deska.jpg
deska.jpg (63.92 KiB) Przeglądane 11582 razy



Polecam te metodę z kartą, naprawdę super patent :ok: Drobne szlifowanko i lustereczko ze mucha nie usiądzie.

Dziękuję wszystkim za rady nie tylko w tym wątku i nie tylko konkretnie do mnie skierowane. Każda wypowiedz, uwaga przydaje się. :-* :-* :-* :-*

Chylę czoła przed wszystkimi robiącymi własnoręcznie grunty. :brawo: :brawo: :brawo: Ile to zabawy...
Avatar użytkownika
Beata
.
...
2.
2...

.
...
2.
2...
 
Posty: 2474
Dołączył(a): Pt, 30 października 2009, 14:08

Postprzez zephyr7 Pn, 4 lutego 2013, 18:41

Czy ja mógłbym prosić o powtórzenie jakiegoś sprawdzonego gruntu pod ikony? Grunt zrobiony przeze mnie pęka :(((

Pierwsze 2 warstwy są na oko OK, a kolejne pękają... Co robię nie tak?
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Postprzez grullo Pn, 4 lutego 2013, 20:38

Może trzeba poczekać aż te spodnie warstwy solidnie przeschną. Spotkałem się z takim pękaniem po kilku warstwach, kiedy za szybko nakładano warstwy.

Klej żelatyna i perełka wydają się być bardziej kruche niż króliczy, może warto spróbować. Bardzo ważne jest dokładne zmieszanie kleju z kredą. Przy okazji, im lepiej się zmiesza, tym lepiej nanosi.

Receptury niech polecą nasi Specjaliści od ikonografii, może Evagelia pomoże.
:ok:
grullo
 
Posty: 819
Dołączył(a): Śr, 25 kwietnia 2012, 14:02
Lokalizacja: Kraków

Postprzez zephyr7 Pn, 4 lutego 2013, 21:01

Pierwsze dwie warstwy wyszły OK. Następne spękały - być może, były kładzione w zbyt krótkich odstępach czasu... Może dlatego, że grunt był zimny?
zephyr7
 
Posty: 932
Dołączył(a): Cz, 14 czerwca 2012, 19:44

Postprzez Beata Wt, 5 lutego 2013, 10:22

Zephyr, wydaje mi się, że najważniejsze są dwie rzeczy. Po pierwsze nie spieszyć się. Nie mamy doświadczenia, nie wiemy czy na pewno grunt jest dobrze podsuszony to dla bezpieczeństwa kłaść jedną warstwę dziennie.Jeśli warstw jest 12 to nanosić przez 12 dni. Można ten proces przyspieszyć do dwóch warstw dziennie ale dopiero przy ostatnich. Tak jest bezpieczniej. Trzeba mieć na uwadze, że grunt schnie inaczej latem i inaczej zimą na czas schnięcia ma wpływ to czy suszymy w pomieszczeniu czy przy słonecznej pogodzie na podwórku. Dlatego jedna osoba będzie mogła położyć dwie warstwy a druga tylko jedną. Druga rzecz to coraz rzadsze warstwy. Trzymać się zasady że wyższe warstwy powinny być coraz bardziej płynne zmieniając proporcje np. jeśli pierwsze warstwy nakładamy 1:8 to następne 1:9, 1:10,1:12. Używałam wspomnianego przez gurllo kleju perełkowego, który poza zapachem nie przysporzył mi żadnych problemów ;) Dlatego myślę, że cierpliwość i coraz płynniejsze warstwy to klucz do dobrego gruntu.
Avatar użytkownika
Beata
.
...
2.
2...

.
...
2.
2...
 
Posty: 2474
Dołączył(a): Pt, 30 października 2009, 14:08

Postprzez Zibelius Wt, 5 lutego 2013, 11:11

Mam pytanie :) A czy nie można kupić deski zagruntowanej ,gotowej wykonanej przez profesjonalną firmę i nie męczyć się z grutowaniem samodzielnym.Wiem że, są takie profesjonalne firmy które to robią.Z tego co widzę samo gruntowanie to nie mały problem i bardzo dużo roboty. :)Pytam z ciekawości ponieważ płotna pod malowane obrazy kupuję zagruntowane i zdają egzamin. :hmm:
I jeszcze jedno pytanie?? Jaki cel ma robienie dla siebie farb z różnych składników (z tego co piszecie niektóre składniki sa trujące)Rozumiem że, w zamiezchłych czasach malarze musieli robić sobie sami farby ,bo nie mieli innego wyjścia.Dzisiaj są sklepy i firmy które robią chyba wszystkie rodzaje farb,podobrazi ,pedzli że robienie samodzielnie tych rzeczy jest dla mnie dziwne.A może chodzi o jakieś niebywałe niuanse w obrazach czy ikonach które robicie że wymagaja one specjalnych farb o składzie którym dzisiajsze firmy nie produkują.A moze chodzi o to że robicie kopie i wtedy obowiązkowo trzeba używać wszystkich materiałów wykonanych własnoręcznie.Te pytania wynikają ode mnie z tego że, nie rozumiem w czym jest rzecz???? :hmm:
Zibelius
 

Poprzednia stronaNastępna strona