Podzielam Twoją myśl Beatko, malujemy to co kochamy najbardziej , malujemy bo najnormalniej chcemy i to wystarczający powód, mnie inspiruje i kręci pejzaż , ale też chciałabym coś innego, kiedyś widziałam trochę biednie odzianą dziewczynkę z czarnym psem, powstał obrazek z pamięci i powstają podobne nadal, cały czas ją widzę , tak jak kiedyś w galerii handlowej zapamiętałam i utrwaliłam na płótnie rudowłosą , bladą piękność z kolorowymi torbami z zakupami ...obraz sprzedałam i bardzo żałuję bo stanowił pewnego rodzaju nowy epizod w moim malowaniu.
Beatko, cudne te kwiaty co wstawiłaś , barwy urzekają , kwiaty też mnie inspirują chociaż nie potrafię zatrzymać ich wdzięku i ulotności tak jak Ty to robisz