czy da się żyć ze sztuki?

przez **MPietak** Śr, 19 stycznia 2011, 18:08

[quote="Waldemar Jarosz"]Dyskusja jest bardzo fajna. Tylko nie wrzucajmy do niej swoich kompleksów.
quote]
Niektórym z trudem przychodzi odróżnienie szczerości od kompleksów,dlatego piszą co piszą.Milczenie jest złotem Nie wypowiadając się można uchodzić za kogoś kim się nie jest(Mądrzejszy?,lepszy?)

przez **oldmalarz** Śr, 19 stycznia 2011, 18:18

kazdy chce widziec swiai takim jakim chce widziec...nawet niedorzecznym i zadne nawet najbardziej logiczne argumenty nie pomogą .

przez **Magdalena Sciezynska** Śr, 19 stycznia 2011, 18:51

każdy?
nie każdy, tylko ograniczony, albo chory.......

przez **Beata** Śr, 19 stycznia 2011, 19:07

Indygo napisał(a):Chociaż….Jest taka maksyma: każda praca jest warta tyle, ile ktoś chce za nią zapłacic.

Waldemar Jarosz napisał(a):w chwili narodzin ktoś dał nam jakiś talent z adnotacja by kiedyś zacząć malować i czerpać z tego przyjemność a nawet mamone.

Zgadzam się i bardzo podobają mi się owe wypowiedzi.

Na to czy można utrzymać się ze sztuki ma wpływ wiele czynników. Myślę, że podstawowymi są:
Talent - który mamy lub tylko nam się tak wydaje, a ocenić to mogą tylko odbiorcy. Jeśli coś jest dobre technicznie, estetycznie lub pod jakimiś innymi względami obroni się samo i bez wątpienia wcześniej czy później zostanie docenione.
Pracowitość- tu wszystko zależy od nas samych
Szczęście – przydaje się aby zostać zauważonym w tym wielkim świecie, chociaż powiadają, że szczęściu można pomóc
Miłość do tego co robimy- ona pozwala przetrwać gorsze momenty
Pokora i samokrytycyzm – niema nic gorszego niż artysta, który desperacko szuka uwielbienia i docenienia, uważa swoją pracę za rewelacyjną i sam ją wynosi na piedestały.

przez **Magdalena Sciezynska** Śr, 19 stycznia 2011, 19:15

0!.. znam wielu takich artystów

przez **oldmalarz** Śr, 19 stycznia 2011, 19:20

no własnie to jest to o czym mówie wszystkie te czynniki kóre wymieniła Beata sa piekne i łądne .ale tylko w teori zycie nijak ma sie do nich...nibiy w szkole tez uczyli ze tzreba byc dobrym ze ludzie sia uczciwi nie kradna i jak bede ciezko pracował to bede bogaty..
...zeby ich slag trafił z takimi naukami....

czy utalentowany człowiek i paracowity ma szanse znalesc ..prace u przedsiebiorcy ..czy raczej piekna długonoga o blond włosach pieknos co do tzrech nie umie zliczyc .a jest nadwyraz "rozłozysta"...? (pytanie retoryczne)..

przez **Jagoda** Śr, 19 stycznia 2011, 20:05

oldmalarz napisał(a):
czy utalentowany człowiek i paracowity ma szanse znalesc ..prace u przedsiebiorcy .

MA...nawet sam ma szanse być przedsiębiorcą....ale najpierw musi być faktycznie utalentowany i pracowity .

przez **Indygo** Śr, 19 stycznia 2011, 23:17

oldmalarz napisał(a): piekna długonoga o blond włosach pieknos co do tzrech nie umie zliczyc .

Bo jak piękna, długonoga i blond, to na pewno liczyc nie mogła się nauczyc... A jak będzie piękna, długonoga i czarnowłosa to będzie lepiej czy też będzie gorsza? Czy tylko brzydka i krótkonoga ma szansę byc mądra? Dlaczego więc ojcowie tak cieszą się gdy córka jest ładna? Czyżby uroda stała wyżej w preferencjach mężczyzn niż mądrośc? To dlaczego rodzice po wywiadówce męczą dziewczyny, kiedy stopnie okazują się słabe. Niech raczej siedzą niebożęta przed lustrem i pielęgnują urodę, po co im nauka?
Oj Oldi, posługujesz się stereotypami prawie tak sprawnie jak aerografem. :-?

A pamiętasz naszą miss świata? Nazywa się Aneta Kręglicka - przez lata nie ubyło jej piękna, ani nogi się nie skróciły, włosy też blond jak dawniej, za to przybyło jej klasy i z całą pewnością nie jest głupia. A i żebyś nie miał wątpliwości - kiedy zaczynała, kiedy wystartowała do pierwszego konkursu nie miała za sobą wielkiego wsparcia; miała tylko urodę i 3 lata studiów na niewielkiej uczelni . Albo 2 lata już nie pamiętam, ale łatwo to sprawdzisz.

przez **Galandir** Śr, 19 stycznia 2011, 23:22

napisze tak: nawet "karzeł" który ma łeb na karku, jaja ze stali i (jibitwoju maty!!!!) myśl jak się wybić zrobi interes życia i nie będzie musiał skamleć o pomoc innych , tych wyżej postawionych.
wiecie ten team już tak mnie nuży i jest tak oczywisty jak flaki z kałem szympansa! idę sobie papapa!!!

przez **Beata** Śr, 19 stycznia 2011, 23:55

oldmalarz napisał(a):no własnie to jest to o czym mówie wszystkie te czynniki kóre wymieniła Beata sa piekne i łądne .ale tylko w teori zycie nijak ma sie do nich...nibiy w szkole tez uczyli ze tzreba byc dobrym ze ludzie sia uczciwi nie kradna i jak bede ciezko pracował to bede bogaty..
...zeby ich slag trafił z takimi naukami....

czy utalentowany człowiek i paracowity ma szanse znalesc ..prace u przedsiebiorcy ..czy raczej piekna długonoga o blond włosach pieknos co do tzrech nie umie zliczyc .a jest nadwyraz "rozłozysta"...? (pytanie retoryczne)..

najwidoczniej w innym świecie żyjesz, ponieważ ja na swojej drodze spotykam ludzi dobrych i uczciwych a Ci co pracy się nie boją i mają głowę na karku to i chleba im nie zabraknie. Do podanych wcześniej czynników powinnam jeszcze dodać talent kupiecki (jak w kawale o malarzu...

). Umiejętność znalezienia się na rynku, sprzedaży własnych dzieł itp.

A Twoje pytanie jak najbardziej retoryczne, tyle że Ty chyba obstawiasz inną odpowiedź